Zespół Gwarka Tarnowskie Góry kontynuuje zwycięską passę. Tym razem tarnogórzanie pokonali Unię Turza Śląska 4:2 (2:1) i wrócili na drugie miejsce w ligowej tabeli. Zwycięstwo Gwarkowi zapewniły dwie bramki Adama Dzido, a także gole Sebastiana Pączko oraz Sławomira Pacha z rzutu karnego. Goście swoje bramki zdobywali pod koniec pierwszej oraz drugiej połowy. Najpierw z rzutu wolnego Andrzeja Wiśniewskiego pokonał Dariusz Pawlusiński, a w ostatniej minucie meczu wynik meczu ustawił Piotr Trąd. Tarnogórzanie zagrali dobre spotkanie, jednak nie ustrzegli się błędów w obronie, czego efektem były dziś dwie stracone bramki.

 

Galeria zdjęć z meczu (fot. Marzena Stanek): TUTAJ.

Skrót meczu: TUTAJ.

Konferencja prasowa: TUTAJ.

 

Kiedy do Tarnowskich Gór przyjeżdża drużyna Unii Turza Śląska, kibice zgromadzeni w sobotnie popołudnie na stadionie Gwarka przy ul. Wojska Polskiego 2 mają ciągle w pamięci przegrany dwumecz barażowy o awans do III ligi w sezonie 2015/2016. Mimo, że od tych wydarzeń minęły już prawie dwa lata, to jednak aspekt ten dodawał sobotniemu meczu dodatkowego smaczku. Obie drużyny w ligowej tabeli znajdują się na dwóch różnych biegunach. O ile tarnogórzanie są w gronie zespołów walczących o awans do II ligi, tak goście z Turzy Śląskiej mają w tym sezonie taki sam cel jak rok temu – utrzymać się w lidze.

 

Unia do Tarnowskich Gór przyjechała bez pauzującego za żółte kartki Marcina Zarychty, natomiast w meczowej osiemnastce Gwarka zabrakło tym razem miejsca dla Pawła Juraszczyka. W pierwszej jedenastce znalazł się za to Andrzej Wiśniewski, który powrócił do kadry Gwarka po wymuszonej czerwoną kartką pauzie. Pierwsze pół godziny nie było ciekawym widowiskiem. Goście ustawieni bardzo defensywnie liczyli na wywiezienie choćby remisu, który w walce o ligowe utrzymanie może oznaczać w końcowym rozrachunku bardzo wiele. Jednak to właśnie Unia mogła jako pierwsza w tym meczu zdobyć gola. Po uderzeniu piłki z rzutu wolnego w 27′ minucie przez doświadczonego Dariusza Pawlusińskiego świetną paradą popisał się Wiśniewski, który do bramki Gwarka powrócił w świetnym stylu, wybijając lecącą w górny róg bramki piłkę na rzut rożny. Siedem minut później z prowadzenia cieszyli się jednak gospodarze, którzy pierwszego gola zdobyli – a jakże – z rzutu rożnego. Do piłki dośrodkowanej przez Grzegorza Fonfarę najwyżej wyskoczył Adam Dzido, który uprzedził obrońcę gości Arkadiusza Lalkę i głową wpakował piłkę do bramki. Gwarek poszedł za ciosem i dwie minuty później było już 2:o. Kamil Cholerzyński zagrywa z własnej połowy długą piłkę w stronę Sławomira Jaworskiego. Ten szybko podaje ją do będącego przed polem karnym Fonfary, w pomocnik Gwarka wrzuca piłkę do wbiegającego w pole karne Sebastiana Pączko, który głową podwyższa prowadzenie dla swojego zespołu. Rozkojarzenie naszej drużyny pod koniec pierwszej połowy meczu kosztowało nas jednak utratę gola. Z pozoru niegroźnej sytuacji ok. trzydzieści metrów od bramki piłkę z rzutu wolnego wrzuca Dariusz Pawlusiński. Piłka leci w światło bramki, jednak żaden z zawodników ostatecznie nie zdołał jej przeciąć i ku zaskoczeniu wszystkich goście zdobywają jeszcze przed przerwą bramkę kontaktową.

 

Druga połowa podobnie jak pierwsza toczyła się pod dyktando gospodarzy, jednak przez długi czas nie udawało się podwyższyć prowadzenia. Worek z bramkami rozwiązał się tak jak w przypadku pierwszej części meczu w trzecim kwadransie gry. Najpierw po rzucie rożnym dobiegającego do piłki Dawida Jarkę fauluje w swoim polu karnym Dawid Hanzel, a rzut karny na gola pewnym strzałem zamienił Sławomir Pach. Dziesięć minut później tarnogórzanie zdobywają kolejnego gola. Kolejny już rzut rożny wykonywany przez Grzegorza Fonfarę na gola zamienia Adam Dzido, który ponownie uciekł goniącym go obrońcom w polu karnym. Dla naszego stopera był to pierwszy przypadek w historii występów w Gwarku, kiedy zdobywa w jednym meczu dwie bramki. Słowa uznania należą się także rozgrywającemu genialne zawody Grzegorzowi Fonfarze, który w sobotnim meczu zaliczył trzy asysty. Podobnie jednak jak w pierwszej połowie, także i pod koniec drugiej części gry tarnogórzanie tracą w wyniku rozkojarzenia drugą bramkę. Akcję zaczął wprowadzony w drugiej połowie Piotr Szymiczek, który po prawej stronie boiska dograł piłkę do Marka Gładkowskiego. Ten podał ją do znajdującego się przez polem karnym Piotra Trąda, który ustawił sobie na prawej nodze i uderzeniem po ziemi w długi róg pokonał Andrzeja Wiśniewskiego. Gol dla gości w ostatniej minucie meczu zakończył sobotnie widowisko.

 

Gwarek kontynuuje zatem serię meczów bez porażki w rundzie wiosennej. Dzięki trzem punktom zespół Gwarka awansowała na drugie miejsce w tabeli. Przed Gwarkiem jednak ciężkie dwa mecze wyjazdowe. Najpierw w środę nasza drużyna uda się do Radziechowów na mecz I rundy Pucharu Polski na szczeblu Województwa Śląskiego, a w piątek nasi wyruszą na najdalszy mecz wyjazdowy w tym sezonie. Gościć Gwarka będzie spisujący się wiosną coraz lepiej Stilon Gorzów Wielkopolski.

 

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – LKS UNIA TURZA ŚLĄSKA 4:2 (2:1)

bramki:

1:0 – Adam Dzido 34 min.

2:0 – Sebastian Pączko 36 min.

2:1 – Dariusz Pawlusiński 45 min.

3:1 – Sławomir Pach 80 min. (karny)

4:1 – Adam Dzido 89 min.

4:2 – Piotr Trąd 90 min.

 

żółte kartki: Pach (Gwarek)

widzów: 300

sędzia: Ireneusz Sipiora (KS Prudnik)

 

GWAREK: Wiśniewski – Curyło, Dzido, Cholerzyński, Śliwa – Fonfara, Konieczny, Jaworski (58′ Stanik), Pach, Pączko (74′ Sikora) – Jarka (82′ Timochina). Trener: Krzysztof GÓRECKO.

 

UNIA: Paś – Glenc (55′ Szymiczek), Lalko, Kuczok, Suchecki – Pawlusiński, Dudała, Gładkowski, Trąd, Musiolik – Hanzel (82′ Polak). Trener: Józef DANKOWSKI.

 

miasto_dofinansowanie

Komentarze

  • MONSTRUM 21 / 04 / 2018 Reply

    super !!!! gratulacje !!! kibice liczą na 2 ligę w Tarnowskich Górach !!!!! Marzy mi się mecz w przyszłym sezonie Gwarek- Ruch Chorzów bo raczej oni spadną !!!!! Trenerze gdyby tak dobry zawodnik jak Jarka miał wsparcie w ataku to myślę że Gwarek by strzelał kilka goli co mecz, nie wiem dlaczego zawodnicy trochę nie widzą tego zawodnika na kiedy jest dobrej pozycji a przecież on ma talent i nie dokończa jest przez to wykorzystany. pozdrowienia dla Jarki i całego zespołu !!!!

  • spektrum 22 / 04 / 2018 Reply

    Gra naszej drużyny bez zarzutu, za wyjątkiem braku koncentracji po zdobyciu bramki kiedy jesteśmy na prowadzeniu, ale to już mankament niejednej drużyny. Niemniej jednak trenerzy powinni na to zwrócić uwagę. Mecz z Unią Turza Śl. pod względem taktycznym rozegrany po mistrzowsku – brawo trenerzy. Oby tak dalej!

  • Izydor 23 / 04 / 2018 Reply

    Trener Gorecko jak zwykle na konferencji pelna kultura i wysoki poziom brac przyklad

Skomentuj Izydor Anuluj pisanie odpowiedzi