Przed nami ostatni mecz Gwarka w roli gospodarza nie tylko w rundzie jesiennej sezonu 2019/2020, ale i w całym kalendarzowym roku. Do Tarnowskich Gór przyjedzie w najbliższą sobotę druga drużyna 14-krotnego Mistrza Polski, Górnika Zabrze. No, może niezupełnie druga drużyna. Mecz derbowy na zakończenie jesieni szykuje się godnie, niczym mecz na poziomie najwyższego szczebla rozgrywkowego w naszym kraju. Nieprzypadkowo o tym piszemy, ponieważ wykorzystując przerwę w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy, stadion Gwarka mogą w sobotę odwiedzić zawodnicy, których na co dzień możemy oglądać na ekranach naszych telewizorów.

 

Terminarz ligowy sprawił, że podobnie jak pół roku temu, czyli w drugiej części rundy wiosennej poprzedniego sezonu Gwarek rywalizował tydzień po tygodniu z zespołami MKS-u Kluczbork oraz Górnika II Zabrze. Z tą jednak różnicą, że w poprzednim sezonie najpierw na podopiecznych trenera Krzysztofa Górecko czekali zabrzanie, a dopiero potem zawodnicy klubu z Opolszczyzny. Efekt wiosennych meczów był taki, że po pechowej porażce z Górnikiem, nadszedł remis w Kluczborku. Dzisiaj po stracie punktów właśnie w Kluczborku, drużyna Gwarka za wszelką cenę chce wrócić na zwycięską ścieżkę. Tarnogórzanie chcą to uczynić już od meczu z Górnikiem, co byłoby z pewnością godnym pożegnaniem z własną publicznością w 2019 roku.

 

Punkty Gwarkowi są niezwykle potrzebne, bowiem po dwóch porażkach z rzędu nasza drużyna wypadła z ligowego podium. Gwarek ma na swoim koncie niezmiennie 23 punkty, a obecnie daje mu to dzięki minimalnym różnicom w „mini tabeli” z udziałem paru drużyn szóste miejsce. Stawka sobotniego meczu dla gospodarzy jest ogromna. W wyniku wielkiego ścisku w górnej części ligowej tabeli, podopieczni trenera Krzysztofa Górecko przy szczęśliwych wynikach pozostałych meczów mogą powrócić na trzecie miejsce w tabeli. Jest również wersja pesymistyczna, która mamy nadzieję nie będzie miała w sobotę na naszym stadionie miejsca. Ogólnie ta zakłada przy niekorzystnych wynikach z pozostałych stadionów spadek naszej drużyny o kolejnych kilka miejsc w tabeli. My jednak gorąco wierzymy, że taki scenariusz nie będzie miał miejsca, a tarnogórzanie staną na wysokości zadania i zdobędą długo upragnione trzy punkty. Na własnym obiekcie tarnogórzanie czekają na zwycięstwo już prawie miesiąc, a ostatni raz cieszyli się z kompletu punktów po pokonaniu drużyny Rekordu Bielsko-Biała. To właśnie domowy obiekt Gwarka jest w tym sezonie głównym miejscem zdobyczy punktowej tarnogórzan. Gospodarze rozegrali tutaj do tej pory osiem meczów, z czego aż pięć rozstrzygnęli na swoją korzyść. W trzech pozostałych Gwarek uzbierał punkt za derbowy remis z Polonią Bytom, a także nie zapunktował w spotkaniach z wrocławskimi drużynami – rezerwami Śląska oraz Ślęzą.

 

Jeśli chodzi o to, co w piłce najważniejsze, a więc zdobywanie bramek to nasza drużyna plasuje się na trzecim miejscu w tabeli. Tarnogórzanie zdobyli do tej pory 27 bramek, a lepszymi pod tym względem są drużyny rezerw Miedzi (28 bramek) oraz właśnie naszych najbliższych gości, a więc Górnika (29 bramek). Drugą stroną medalu są jednak bramki stracone. Obecny sezon niestety nie może wystawić naszej defensywnie najlepszych ocen. Po stronie strat naszej drużyny są 24 bramki, a mniej straconych bramek od tarnogórzan są m.in. będący w strefie spadkowej zespoły Piasta Żmigród (21 bramek) oraz Zagłębia II Lubin (20 bramek). Kontynuując straty Gwarka przed sobotnim meczem, to bez wątpienia należy wspomnieć o najlepszym strzelcu tarnogórzan w obecnym sezonie, Sebastianie Pączko. Zdobywca siedmiu bramek dla Gwarka nie będzie mógł zagrać w sobotę z powodu nadmiaru żółtych kartek. Wyręczyć naszego ofensywnego gracza pewnie będą chcieli koledzy z drużyny. Tu należy wymienić choćby byłego gracza Górnika, Dawida Jarkę, który na swoich młodszych kolegów z byłej drużyny ma pewien patent…

 

Nasi sobotni goście niedzielną wygraną nad Piastem Żmigród zapewnili sobie miejsce spokojną zimę ponad strefą spadkową. Apetyty zabrzańskiej młodzieży przed sezonem 2019/2020 były jednak z pewnością zdecydowanie większe. Aby bezpośrednie zaplecze pierwszej drużyny Górnika Zabrze działało we właściwy sposób, zdecydowano się zakontraktować na stanowisku pierwszego trenera rezerw Górnika, Marcina Prasoła. Ten niespełna 40-letni, jednak już doświadczony trener ma już na swoim koncie występy na poziomie II ligi z drużynami ROW-u Rybnik oraz Pogonią Siedlce. Wcześniej natomiast Marcin Prasoł pracował w Zabrzu jako asystent trenera Młodej Ekstraklasy Górnika, Marka Piotrowicza, a także nieco później jako analityk w sztabie szkoleniowym ówczesnego trenera Górnika, Adama Nawałki, z którym pracował także w kadrze narodowej. Jako swoich asystentów trener Prasoł dobrał sobie dwóch, doskonałych sprzed laty zawodników: Piotra Gierczaka oraz Arkadiusza Przybyłę.

 

Obecnie Górnik zajmuje w ligowej tabeli z dorobkiem 20 punktów trzynastą pozycję. Ta może oczywiście po sobotniej serii spotkań ulec zmianie, jednak wszystko zależy wiadomo od wyniku spotkania. Zabrzańska „dwójka” spisuje się na wyjazdach całkiem przyzwoicie. Nasi goście do tej pory ośmiokrotnie rywalizowali w lidze na obiektach rywali i trzykrotnie udało się im wywieźć komplet punktów. Radosną podróż do domu Górnicy z pewnością mieli po zwycięskie w Zielonej Górze (4:1), a także po wygranych z dwiema, najsłabszymi jak na razie drużynami w lidze: Zagłębiem II Lubin (3:0) oraz LZS-em Starowice Dolne (1:0). Dla przyjezdnych będzie to ostatnia możliwość w rundzie jesiennej skonfrontowania się w meczu derbowym. Te, co ciekawe zabrzanom nie wychodzą najlepiej. Warto wspomnieć, że rezerwy Górnika w meczach z drużynami z naszego regionu uzbierały… zaledwie punkt. Miało to miejsce w rozgrywanym na Arenie Zabrze meczu z Ruchem Chorzów, zakończonym remisem 2:2. Oprócz tego Górnik wyższość rywali musiał uznać w meczach z Polonią Bytom, Pniówkiem Pawłowice, Rekordem Bielsko-Biała oraz ROW-em 1964 Rybnik. Zabrzanom do terminu sobotniego meczu uśmiechnęło się szczęście.

 

Jak już wcześniej pisaliśmy, termin sobotniego meczu koliduje z terminami meczów reprezentacyjnych, dzięki czemu kadra Górnika z pewnością zostanie na sobotni mecz nieco poszerzona. Jest to trzecia tego typu sytuacja w sezonie 2019/2020. Poprzednio w terminach wolnych od meczów Lotto Ekstraklasy wspomagany przez zawodników pierwszej drużyny Górnik zanotował dwa remisy: wspomniane 2:2 z Ruchem Chorzów, a wyjazdowy podział punktów 3:3 w Gaci z tamtejszą Foto-Higieną. W tym dwóch meczach na boisku pojawili się tacy zawodnicy jak choćby Tomasz Loska, Michał Koj, Filip Bainovic, Szymon Matuszek, David Kopacz, Łukasz Wolsztyński, Juan Bauza czy Ishmael Baidoo. Wielce prawdopodobne, że tych zawodników w sobotę na boisku w Tarnowskich Górach będziemy mogli oglądać. Kogo natomiast na pewno nie zobaczymy? Wykluczyć można występ Islandczyka Adama Arnarsona, który w poprzednim meczu z Piastem Żmigród zobaczył czwarte żółte napomnienie, które uniemożliwia mu grę z Gwarkiem, a także napastnika Piotra Krawczyka, który również w meczu z Piastem nabawił się urazu łokcia. Oglądać z pewnością będziemy sporo boiskowej walki oraz mnóstwa akcji ofensywnych, bowiem w sobotę staną naprzeciwko siebie drużyny, które wiedzą jak umieszczać piłkę w bramce przeciwnika. Aż piętnastu zawodników zdobywało jak dotąd bramki dla Górnika II Zabrze w sezonie 2019/2020. Najlepszymi z nich są obecnie autorzy czterech bramek, a więc Marko Zawada oraz Dariusz Kamiński.

 

To właśnie Dariusz Kamiński był autorem jednej z dwóch bramek zdobytych przez Górnika w ostatnim meczu ligowym obydwu drużyn. Oprócz niego na listę strzelców wpisał się również ze strony przyjezdnych Maciej Ambrosiewicz. W drużynie gospodarze honorowego gola zaliczył wtedy Dawid Jarka. Pamiętacie jak pisaliśmy o tym, że Dawid ma na swój były zespół patent? Jarka zdobywał bramki przeciwko Górnikowi w czterech ostatnich meczach ligowych … Nie mamy nic przeciwko, aby Dawid przedłużył swoją serię o kolejny mecz!

25.02.2017r., sparing ZIMA 2016/2017, Górnik – Gwarek 1:1 (0:0) bramka: Cymerys

19.11.2017r., III liga sezon 2017/2018, Górnik – Gwarek 3:1 (1:1) bramka: Jarka

25.02.2018r., sparing ZIMA 2017/2018, Górnik – Gwarek 2:1 (1:0) bramka: Jaworski

16.06.2018r., III liga sezon 2017/2018, Gwarek – Górnik 2:0 (0:0) bramki: Cymerys, Jarka

30.09.2018r., III liga sezon 2018/2019, Górnik – Gwarek 0:3 (0:3) bramki: Curyło, Jarka, Śliwa

04.05.2019r., III liga sezon 2018/2019, Gwarek – Górnik 1:2 (0:1) bramka: Jarka

 

Spotkanie 16. kolejki trzeciej grupy III ligi pomiędzy Gwarkiem Tarnowskie Góry, a Górnikiem II Zabrze poprowadzi pan Sebastian Szczotka (Żywiec). Będzie to dla niego szóste spotkanie w tym sezonie w rozgrywkach III ligi. Poprzednio sędzia reprezentujący Podokręg Żywiec prowadził pięć spotkań, w których dwa razy zwyciężali gospodarze, dwa razy padały bezbramkowe remisy, a raz zwyciężył zespół gości. Tym zespołem był Rekord Bielsko-Biała, który wywiózł trzy punkty… z Zabrza. W rozegranym w październiku meczu gospodarze prowadzili z Rekordem już 2:0, aby w doliczonym czasie gry stracić dwie bramki, przegrywając tym samym 2:3. Ten mecz prowadził właśnie sędzia Sebastian Szczotka. Gwarkowi jeszcze do tej pory meczu nie prowadził.

 

Zapraszamy wszystkich kibiców na ostatnie spotkanie Gwarka w 2019 roku w Tarnowskich Górach. Spotkanie derbowe z Górnikiem II Zabrze rozpocznie się w sobotę 16 listopada o godzinie 13:30 na obiekcie TS Gwarek przy ul. Wojska Polskiego 2 w Tarnowskich Górach. Jak zawsze przypominamy, iż kasę biletową otwieramy na godzinę przed rozpoczęciem meczu. Podczas spotkania tradycyjnie już zachęcamy do skorzystania z naszej oferty gastronomicznej. Zapraszamy!

1 komentarz

  • Izydor 15 / 11 / 2019 Reply

    To jest jakaś parodia ze mozna tak robic i odbierac punkty a innym dawac

Skomentuj Izydor Anuluj pisanie odpowiedzi