Po tygodniowej przerwie zespół Gwarka Tarnowskie Góry znów wraca do rozgrywek ligowych. Kluby 3 grupy III ligi nie bez problemów wkraczają w ostatnią prostą jesiennych rozgrywek, a zwiększona liczba zakażeń w naszym kraju spowodowana wirusem SARS-COV-2 również ma swoje przełożenie na rozgrywki piłkarskie. W środę ligowe zaległości, spowodowane właśnie problemami zdrowotnymi z sierpnia rozegrają drużyny Gwarka oraz Polonii Nysa. Każda z tych drużyn ma obecnie coś do udowodnienia.

 

Tarnogórzanie po wstydliwej porażce z Bytomiu z tamtejszą Polonią za wszelką cenę będą musieli już wrócić na drogę zwycięstw. Nie dane było podopiecznym trenera Krzysztofa Górecko poprawić swojego dorobku punktowego w minioną sobotę, bowiem z powodu obecności na przymusowych kwarantannach zawodników drugiego zespołu Górnika Zabrze, mecz ten został przełożony na początek listopada. Zatem aby cofnąć się do ostatniego zwycięstwa ligowego Gwarka, musimy przypomnieć sobie wyjazdowy mecz w Pawłowicach. Od tego pamiętnego meczu minęło już prawie trzy tygodnie, a przez ten czas nie udało się naszej drużynie w dwóch kolejnych meczach zdobyć choćby punktu. Domowa, dość pechowa trzeba przyznać porażka z LKS-em Goczałkowice, a także wspomniany mecz w Bytomiu przy zerowym dorobku strzeleckim chluby Gwarkowi nie przynosi. Zatem żądni prawdziwego rewanżu na kolejnym przeciwniku tarnogórzanie staną w środę do walki o nadrobienie ligowego dorobku. Na pewno dobrą wiadomością dla sympatyków Gwarka będzie powrót do ligowego składu Adama Dzido. Lider tarnogórskiej defensywy wraca do meczowej kadry po pauzie spowodowanej żółtymi kartkami. Także z dnia na dzień polepsza się stan zdrowia chorego ostatnia Kamila Bętkowskiego, tak więc o ile nie przydarzą się w naszej drużynie żadne nieprzewidziane kontuzje, Gwarek w komplecie powinien stanąć do środowej rywalizacji z beniaminkiem z Nysy. Gospodarze do zaległego meczu przystąpią z jedenastej pozycji, na której plasują się z dorobkiem piętnastu punktów. Spłaszczona pod względem punktowym środkowa część tabeli jest jednak dziś atutem naszej drużyny, bowiem w przypadku zwycięstwa Gwarek może awansować aż na szóste miejsce, a wszystko to przez dodatni bilans punktowy z Lechią Zielona Góra oraz Pniówkiem Pawłowice, a więc drużynami mającymi obecnie o trzy oczka więcej od Gwarka. Warto zatem skorzystać z tej szansy i awansować o kilka miejsc w ligowej tabeli. 180 minut bez goli nie wpłynęło na dorobek strzelecki naszych zawodników, przez co obecnie z największym dorobkiem bramkowym w naszej drużynie mogą się pochwalić autorzy trzech bramek, Daniel Barbus oraz Rafał Kuliński.

 

Polonia Nysa jest drugim obok LKS-u Goczałkowice beniaminkiem, z którym przyjdzie naszej drużynie mierzyć się w rundzie jesiennej obecnego sezonu. Zwycięzca ostatniego sezonu rozgrywek Banku Spółdzielczego IV Ligi Opolskiej swój tytuł praktycznie mógł już świętować po rundzie jesiennej. Podopieczni byłego trenera rezerw Śląska Wrocław Arkadiusza Batora, który Polonię przejął w czerwcu 2019 roku i poprowadził ją do III ligi, wygrali wszystkie mecze rundy jesiennej poprzedniego sezonu, a wiosną podobnie jak w rozgrywkach III ligi, tak i na Opolszczyźnie rozegrana została zaledwie jedna kolejka ligowa, w której klub z Nysy zremisował w Ozimku z Małąpanwią. Po przedwczesnym zakończonym sezonie Polonia z 10-punktową przewagą nad drugim w tabeli Porawie Większyce awansowała do III ligi. Tutaj rzeczywistość jest już inna. Beniaminek zajmuje obecnie przedostatnie, osiemnaste miejsce w tabeli z dorobkiem ośmiu punktów, wyprzedzając jedynie innego beniaminka, kolejnego rywala Gwarka Tarnowskie Góry, a więc Polonię-Stal Świdnica. W swoim dorobku punktowym znalazły się dwa zwycięstwa, dwa remisy, a także siedem porażek. Nasz najbliższy rywal wszystkie swoje zdobyte punkty zanotował jak na razie na własnym boisku. Na wyjazdach Polonia w pięciu rozegranych meczach nie zdołała jeszcze jeszcze ugrać choćby punktu i z delegacji do Chorzowa, Kluczborka, Pawłowic, Brzegu i Zabrza wracała bez punktów. Także wyjazdowy dorobek bramkowy nie jest obecnie mocną stroną klubu z Nysy, bowiem na boiskach rywali zdobyli oni tylko trzy bramki, tracąc łącznie aż dwadzieścia. Z pewnością jednak w drużynie naszych przeciwników chęć przełamania tej fatalnej dla nich passy nastąpi właśnie w środę. Wśród naszych środowych gości najwięcej bramek na swoim koncie ma były zawodnik takich klubów jak Odra Opole, Ruch Chorzów czy GKS Bełchatów – Adam Setla. Pochodzący z Niemodlina napastnik, która za kilka dni będzie obchodził swoje 28. urodziny ze 13 zdobytych przez Polonię Nysa bramek w sezonie 2020/2021 skompletował prawię połowę, a więc sześć bramek.

 

Środowe spotkanie ligowe w Tarnowskich Górach poprowadzi jako sędzia główny pan Paweł Kucharczyk (Dolnośląski ZPN). Dla reprezentującego wrocławskie Kolegium Sędziów arbitra będzie to czwarty mecz w ramach III ligi w sezonie 2020/2021. W poprzednich trzech dwukrotnie zwyciężali gospodarze, raz goście. Mecz z udziałem Gwarka oraz Polonii poprowadzi w tym sezonie po raz pierwszy.

 

Zaległy mecz 5. kolejki rozgrywek III ligi grupy 3 Gwarek Tarnowskie Góry – Polonia Nysa odbędzie się w środę 21 października o godzinie 14:30 na obiekcie przy ul. Wojska Polskiego 2 w Tarnowskich Górach. Niestety z uwagi na rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące pandemii koronawirusa, zostanie on przeprowadzony bez udziału publiczności. W zamian zachęcamy do skorzystania z wykupienia dostępu do relacji live z tego spotkania. Za zaistniałe utrudnienia serdecznie wszystkich naszych Kibiców przepraszamy.

 

Link do transmisji LIVE z meczu Gwarek Tarnowskie Góry – Polonia Nysa: TUTAJ.

 

Dodaj komentarz