Kiedy wydawać by się mogło, że dopiero co rozpoczęliśmy sezon 2019/2020, tak naprawdę przyjdzie nam za niedługo osiągnąć jego półmetek. Rozpoczynamy piłkarską rywalizację w ostatnim miesiącu starć w rundzie jesiennej, a więc w listopadzie. Przed nami zatem ostatnie cztery mecze Gwarka w pierwszej części sezonu . Już w najbliższą sobotę na obiekcie w Tarnowskich Górach dojdzie do rywalizacji ze Ślęzą Wrocław, a więc rywalem, który od początku przygody Gwarka z III ligą towarzyszy naszej drużynie na tym poziomie rozgrywkowym.

 

Zanim jednak opowiemy jak w obecnym sezonie prezentują się wrocławianie, tradycyjnie poświęcimy parę zdań drużynie gospodarzy, a tą w sobotę będzie Gwarek. Podopieczni trenera Krzysztofa Górecko drugą część rundy jesiennej mogą z pewnością jak do tej pory zaliczać do udanych. W ostatnich sześciu meczach tarnogórzanie zwyciężali aż pięciokrotnie, przegrywając jedynie spotkanie w Lubinie, gdzie na naszą drużynę podczas przerwy reprezentacyjnej czekały wzmocnione zawodnikami pierwszego zespołu Zagłębia rezerwy lubińskiej „dwójki”. Passa zwycięstw nie tylko pozwoliła wskoczyć Gwarkowi na trzecie miejsce w tabeli, co jest jej jak dotąd najwyższą pozycją w trakcie obecnego sezonu, ale także poprawiła znacznie indywidualne statystyki naszych zawodników. Zacznijmy więc od bramkarza. Andrzej Wiśniewski w meczach z Zagłębiem II Lubin oraz Rekordem Bielsko-Biała popisał się dwiema, fantastycznymi interwencjami podczas wykonywania przez rywali rzutów karnych. Dzięki temu oraz pomocy kolegów z bloku defensywnego, popularny Wiśnia zachowuje czyste konto od prawie 230 minut, co jest obecnie najlepszym wynikiem spośród wszystkich bramkarzy zespołów naszej ligi. Kolejne trafienia Dawida Jarki, Kamila Bętkowskiego oraz Sebastiana Pączko nie tylko poprawiły dorobek bramkowy naszych zawodników, ale sprawiły również, że zespołowo Gwarek jest drugą drużyną ligi pod względem strzelonych bramek, gdyż zdołali do tej pory 25 razy umieścił piłkę w bramce rywali. Więcej od tarnogórzan bramek, a konkretnie zaledwie o jedno trafienie lepsi pozostają piłkarze rezerwy Górnika Zabrze, którzy w tej kolejce nie poprawią już jednak swojego wyniku. Wszystko to za sprawą rozegranego awansem w czwartek meczu, w którym zabrzańska dwójka przegrała we Wrocławiu z liderem grupy, Śląskiem II Wrocław aż 4:0. Dzięki temu Gwarek po ewentualnym zwycięstwie nad Ślęzą, a także przy stracie punktów przez drugi w tabeli Ruch Zdzieszowice, może po pierwszej listopadowej kolejce ligowej zameldować się na drugim stopniu podium. Aby te zadanie wykonać, trzeba przede wszystkim wywalczyć trzy punkty w trudnym starciu ze Ślęzą. Nie jest to rzecz niemożliwa, bowiem Gwarek na siedem meczów rozegranych przed własną publicznością w sezonie 2019/2020 aż pięć rozstrzygnął na swoją korzyść. Za plecami naszej drużyny w ligowej tabeli czai się pawłowicki Pniówek, więc poprzez ogromny ścisk punktowy, ewentualna strata punktów przez naszą drużynę może pozbawić ją miejsca na podium. My jednak liczymy na kolejne, udane starcie piłkarskiej dumy Tarnowskich Gór. W naszej drużynie żaden z zawodników nie pauzuje za kartkowe napomnienia, zatem cała drużyna gotowa jest do walki o kolejne zwycięstwo. Dla kronikarskiego obowiązku odnotujmy, iż najlepszym strzelcem w zespole Gwarka pozostaje Sebastian Pączko, a jego trafienie w ostatnim meczu w Gaci było jego siódmym strzelonym golem w tym sezonie. W klasyfikacji strzelców Pączko ustępuje miejsca jedynie Wojciechowi Canibołowi ze wspomnianego wcześniej Pniówka.

 

Ślęza Wrocław to drużyna, która od lat znajduje się w ścisłej czołówce III ligi. Nasz najbliższy przeciwnik obecnie zajmuje dziesiąte miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem dziewiętnastu zdobytych punktów. Trenerem wrocławskiej drużyny nieprzerwanie od prawie czterech lat jest pan Grzegorz Kowalski. Tym samym szkoleniowiec Ślęzy jest drugim po Krzysztofie Górecko z Gwarka najdłużej pracującym trenerem w trzeciej grupie piłkarskiej III ligi. Prowadzona przez niego Ślęza obecne rozgrywki zaczęła jednak nieco słabiej niż te, do których zdążyła nas przyzwyczaić w poprzednich latach. Drużyna ma na swoim koncie obecnie pięć zwycięstw, a także po cztery remisy oraz porażki. Wrocławianie większość ze swojej zdobyczy punktowej odnotowali u siebie, gdzie pokonali m.in. Ruch Chorzów, Polonię Bytom czy Rekord Bielsko-Biała. Nie oznacza to jednak, że nasz przeciwnik nie potrafi zdobywać punktów na wyjazdach. Wręcz przeciwnie. Co prawda na boiskach rywali Ślęza remisowała w takich spotkaniach jak z ROW-em Rybnik, Zagłębiem II Lubin oraz LZS-em Starowice Dolne, to jednak jest jak dotąd jedynym zespołem, który wygrał na boisku lidera Śląska II Wrocław. Rozgrywany na początku października mecz derbowy ze Śląskiem drużyna Ślęzy wygrała 3:1, a w drużynie oponenta można było zaobserwować wielu zawodników z pierwszej drużyny reprezentanta Lotto Ekstraklasy. Ślęza Wrocław nie jest jednak drużyną nie do pokonania na wyjazdach. Goście sobotniego meczu jak do tej pory z dwóch wyjazdów nie przywieźli choćby punktu. Było to podczas delegacji w Zielonej Górze, gdzie Ślęzę pokonała tamtejsza Lechia, a także podczas meczu w Zabrzu, gdzie lepsza od wrocławian okazała się drużyna rezerw Górnika Zabrze. Przed sezonem 2019/2020 Ślęza nie dokonała zbyt wielu zmian w kadrze. I tak zawodnikiem II-ligowej Pogoni Siedlce został Mateusz Kluzek, a do niższych klas rozgrywkowych odeszli m.in. Dawid Molski czy Filip Olejniczak. W ich miejsce do Wrocławia zawitali m.in. Robert Pisarczuk z Górnika Łęczna, Szymon Tragarz z Górnika Wałbrzych, Tomasz Dyr z MKS-u Kluczbork, jak również posiadający brytyjskie obywatelstwo Semir Idris Ahmed. Wspomniane już nieco wcześniej wyjazdowe zwycięstwo z liderem ligi Śląskiem II Wrocław było jak do tej pory ostatnim w wykonaniu drużyny Grzegorza Kowalskiego. Trzy ostatnie mecze Ślęzy to domowa porażka z MKS-em Kluczbork, wyjazdowa porażka w Zabrzu, a także zdobyty na własnym stadionie punkt ze znajdującym się w strefie spadkowej Piastem Żmigród. Po prawie miesiącu przerwy nasi goście z pewnością będą chcieli zakończyć niekorzystną dla siebie passę. Niestety dla Ślęzy, w potrzebnym do przełamania meczu nie będzie mógł uczestniczyć podstawowy zawodnik Ślęzy – Hubert Muszyński. Były gracz Włókniarza Żelów opuści spotkanie w Tarnowskich Górach z powodu nadmiaru żółtych kartek. Taki sam powód sprawił, że Muszyński nie mógł zagrać w kwietniowym spotkaniu obydwóch drużyn w sezonie 2018/2019. Natomiast w pierwszym spotkaniu tego zawodnika z Gwarkiem, czyli w kwietniu 2018 roku… otrzymał on czerwoną kartkę. Co ciekawe 24-letni Muszyński jest również najlepszym strzelcem drużyny Wrocławie. Na strzelenie swoich czterech bramek potrzebował zaledwie dwóch spotkań ligowych.

 

Historia spotkań Gwarka oraz Ślęzy to jak dotąd dwa III-ligowe sezony. Jak do tej pory zdecydowanie lepszy bilans zwycięstw mają tarnogórzanie, którzy trzykrotnie okazywali się lepsi, nie tracąc przy tym nawet gola. O zwycięstwo w każdym kolejnym meczu było już jednak znacznie trudniej.

02.09.2017r., III liga sezon 2017/2018, Gwarek – Ślęza 3:0 (0:0). Bramki: Jarka, Pączko, Pach

15.04.2018r., III liga sezon 2017/2018, Ślęza – Gwarek 0:2 (0:1). Bramki: Pączko, Fonfara

01.09.2018r., III liga sezon 2018/2019, Gwarek – Ślęza 1:0 (0:0). Bramka: Pach

13.04.2019r., III liga sezon 2018/2019, Ślęza – Gwarek 2:0 (0:0)

 

Sobotni pojedynek w Tarnowskich Górach poprowadzi jako sędzia główny pan Krystian Stenzinger (Żagań). 27-letni arbiter prowadził jak do tej pory dwa spotkania w trzeciej grupie III ligi, w których za każdym razem triumfowali gospodarze. W pierwszej kolejce sezonu 2019/2020 prowadził mecz Stali Brzeg z Górnikiem II Zabrze, zaś w następnej prowadził zwycięską batalię naszych sobotnich przeciwników, a więc Ślęzy Wrocław z bytomską Polonią. Gwarkowi arbiter reprezentujący Lubuskie Kolegium Sędziowskie sędziował w pierwszym dla tarnogórzan sezonie w III lidze. Najpierw tarnogórzanie pokonali przed własną publicznością Piast Żmigród, a następnie w niezwykle ciekawym i dramatycznym meczu przegrali w Brzegu ze Stalą.

 

Sobotni mecz z udziałem Gwarka oraz Ślęzy Wrocław odbędzie się 2 listopada, czyli w tzw. Dzień Zaduszny o godzinie 14:00 na stadionie przy ul. Wojska Polskiego 2 w Tarnowskich Górach. My tradycyjnie zapraszamy podczas meczu do skorzystania z naszego punktu gastronomicznego, który znajdziecie Państwo tradycyjnie przy trybunie krytej. Zachęcamy również do nieco wcześniejszego przyjścia na stadion, w celu uniknięcia kolejki przy kasie biletowej, która zostanie otwarta na godzinę przed rozpoczęciem meczu.

 

W przerwie spotkania ligowego zapewnimy, aby kibice zebrani tego dnia na stadionie przeżywali nie mniejsze emocje niż podczas pierwszej czy drugiej połowy meczu. W trakcie piętnastu minut przerwy zapraszamy Państwa na pokazowy mecz naszych Orlików z roczników 2009 oraz 2010. Obydwie nasze drużyny zapewniły sobie w ostatni weekend zwycięstwo w swoich rozgrywkach i awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Występ w przerwie III-ligowego meczu będzie z pewnością sporym wyróżnieniem dla naszych młodych zawodników. Liczymy również w przerwie meczu na Państwa obecność oraz głośny doping.

 

Do zobaczenia w sobotę o godzinie 14:00 na Gwarku!

Dodaj komentarz