Już w 4. minucie musieliśmy radzić sobie w osłabieniu po czerwonej kartce dla Mateusza Kraszewskiego. Mimo gry w dziesiątkę przez niemal całe spotkanie, nasz zespół prezentował się dobrze, szczególnie w pierwszej połowie, którą zakończyliśmy wynikiem 0:1.
Po przerwie nadal graliśmy ambitnie, jednak szybka faza przejściowa rywali przyniosła drugą bramkę. W końcówce, w ostatnich trzech minutach, straciliśmy jeszcze dwa gole, co ustaliło wynik na 4:0.