W debiucie trenera Adama Krzęciesy remisujemy w meczu z Przemszą Siewierz 2:2 po bramkach Adriana Dąbrowskiego oraz Patryka Duszy! W końcówce meczu było bardzo blisko zwycięstwa lecz nie udało się wykorzystać sytuacji kolejno Kamila Bętkowskiego, Adriana Dąbrowskiego oraz Jakuba Załuckiego.
 
Przemsza spotkanie rozpoczęła z dwoma byłymi zawodnikami Gwarka Tarnowskie Góry. W pierwszej jedenastce rywala wyszli Kacper Czajkowski oraz Michał Flak. Po przerwie na boisku zameldował się Patryk Timochina, a Dawid Jarka dzisiaj nie zagrał. 
 
Pierwsza połowa w wykonaniu obu zespołów było mocno chaotyczna. Z chaosu wynikła też ostra gra, której nie umiał ukrócić arbiter główny spotkania. Nader tego swoimi decyzjami bardziej dolewał oliwy do ognia niż ochładzał temperamenty zawodników. Lecz, kończąc już w tym artykule, temat pracy arbirtra to należy uznać, że mimo wielu nieoczywistych decyzji i kartek dla obu stron to koniec końców nie wypaczył wyniku spotkania. Choć zapewne ocena w kajecie obserwatora po tym meczu nie będzie nawet blisko oceny średniej. Na początkowe nerwowe minuty i dużo niedokładności w naszych szeregach wpływ miała na pewno zmiana koncepcji gry i próba wdrożenia nowej. Pod wodzą nowego trenera – Adama Krzęciesy, mogliśmy zauważyć zmiane systemu gry oraz paru pozycji. Celne strzelanie na bramke rozpoczął Giorgi Tsuleiskiri. Jego strzał z 25 metrów wybronił bramkarz gości. Chwilę później ładny strzał z rzutu wolnego z 18 metrów Damiana Adamieckiego wybronil Tomasz Nowak. W 35 minucie Radosław Dzierbicki popisał się akcją lewym skrzydłem. Wahadłowy Gwarka minął rywala z piłką, dośrodkował, lecz obrońcy Przemszy wybili piłkę przed pole karne. Futbolówka wpadła pod nogi Huberta Tylca, który uderzył ją ładnie, mocno, lecz nad bramką. W 43 minucie Tylec i Kamil Bętkowski kombinacyjnie rozegrali rzut wolny z 40 metrów. Rozgrywający naszego klubu otrzymał piłkę ostatecznie na prawym skrzydle i dośrodkował w pole karne, gdzie piłkę wypiąstkował bramkarz. Pomocnik Gwarka jeszcze raz dograł w pole karne gdzie stworzyło się duże zamieszanie zażegnane przez obrońców rywala dalekim wybiciem. Dwie minuty później po kolejnej dobre akcji lewą stroną Dzierbickiego piłka została mocno, płasko dośrodkowana w pole karne. Do piłki doszedł Tsuleiskiri i niestety uderzył piłkę za lekko, wprost w ręce bramkarza. Niewykorzystane sytuacje się mszczą. I tak w 45 minucie ładną akcją popisał się Patryk Bartusiak. Pomocnik Przemszy dośrodkował zewnętrzną częścią stopy w pole karne gdzie naszych obrońców uprzedził Michał Hornik i tym samym otworzył wynik spotkania. 
 
W 50 minucie meczu w walce o piłke, złamania nosa doznał Hubert Tylec. Pomocnik Gwarka po wygranym pojedynku główkowym, opadając wpadł nosem na głowę innego zawodnika Przemszy Siewierz. Niefortunne zderzenie niestety zakończyło udział Huberta w spotkaniu i zawodnik Gwarka musiał udać się do szpitala. Hubert trzymamy kciuki aby wszystko skończyło się dobrze!  W 55 minucie ofensywny zawodnik gości strzelał na bramkę Nowaka z głowy lecz nasz bramkarz poradził się bez problemu z tą sytuacją. W 62 minucie goście przeprowadzili akcje lewą stroną, po której piłka została dośrodkowana w pole karne. Nasz obrońce przedłużył głową dośrodkowanie i piłka tym samym trafiła wprost na nogi Adamieckiego. Popularny „Asa” uderzył piłkę z woleja lecz mineła ona o centymetry nasz prawy słupek. W 72 minucie, kolejny raz w tym sezonie, świetnym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Bętkowski. Mocno dośrodkowana piłka dotarła do Adriana Dąbrowskiego, który z najbliższej odległości strzelił bramkę. Gospodarze długo nie mogli się cieszyć z prowadzenia. W 76 minucie po kolejnym naszym rzucie rożnym, goście przeprowadzili składną kontrę. Po otrzymaniu długiej piłki, Adamiecki znalazł się w bardzo dobrej sytuacji, i minął interweniującego poza polem karnym Nowaka, a następnie strzelił z 25 metrów do pustej bramki Gwarka. Na szczęście nasi zawodnicy odpowiedzieli dwie minuty później. Po długim wrzucie z autu Dzierbickiego, piłka trafiła do nadbiegającego Patryka Duszy. Napastnik Gwarka zdecydował się na strzał z pierwszej piłki i tym samym doprowadził do ponownego wyrównania. W drugiej minucie doliczonego czasu gry, pięknym uderzeniem z rzutu wolnego z 18 metrów popisal się Kamil Bętkowski. Strzał zmierzający w okienko bramki paradą wybronił bramkarz gości. Teraz wystarczy się zastanawiać czy interwencja była na linii czy wewnątrz bramki. Chwilę później po kolejnym wrzucie z autu do piłki doszedł Dąbrowski. Dobrze się zastawił i w idealnej sytuacji uderzył futbolówkę tuż nad bramką. Ostatnią akcją meczu był wolny z 20 metrów. Po dośrodkowaniu Bętkowskiego minimalnie pomylił się przy strzale głową Jakub Załucki. 
 
Dzisiejszy mecz był pierwszym w historii między drużynami Gwarka i Przemszy, które skończyło się remisem. Można powiedzieć, że do 90 minuty obiektywny obserwator mógł powiedzieć, że sprawiedliwym wynikiem powinien być remis. Jednak patrząc po sytuacjach naszego klubu już po regulaminowym czasie gry, możemy odczuwać duży niedosyt gdyż można było wygrać to spotkanie i cel nie był daleko. 
 
Teraz naszą drużynę czeka tydzień przerwy od meczów. W ostatnie trzy tygodnie rozegraliśmy łącznie 6 meczów. Kolejny rywalem jest Victoria Częstochowa, a mecz odbędzie się w przyszłą sobotę. 
 
Nowak – Krakowiak, Załucki, Wiśniewski, Dzierbicki, Dąbrowski, Tylec, Bętkowski, Kaczmarek (84′ Warmuz), Górka (46′ Sprot), Tsuleiskiri (64′ Bogucki)
 
🟨  🟨🟥Dusza
🟨 Wiśniewski
🟨 Załucki
🟨 Krakowiak
🟨 Bogucki