WRACA LIGA! A to oznacza masę emocji i górę sportowych wrażeń, które czekają już na nas w nadchodzącej rundzie. Na pierwszy ogień idzie Stal Brzeg.



Runda wiosenna wydaje się niezwykle krótka, ale intensywna. W przeciągu trzech miesięcy rozegramy bowiem 16 spotkań, podczas których okaże się, kto wywalczy awans, a kto będzie musiał przełknąć gorycz spadku. Naszym pierwszym rywalem na inaugurację rozgrywek będzie Stal Brzeg, z którą rozegramy wyjazdowy mecz.


PRZECIWNIK


Stal zakończyła rundę jesienną na 13 miejscu w tabeli, w 18 meczach zdobywając 19 oczek i zdobywając 22 bramki, tracąc jednocześnie 27 goli. W zimowym oknie transferowym drużyna z Brzegu dokonała łącznie 8 transferów, podczas których starzy zawodnicy opolskiego klubu wrócili „na stare śmieci”. Do kadry klubu dołączyli Damian Celuch, który po rocznej przygodzie w Bytomiu zdecydował się wrócić do Stali, a także Dominik Bronisławski, reprezentujący w rundzie jesiennej barwy Skry Częstochowa. Co ciekawe, Bronisławski dwukrotnie próbował już swoich sił w klubach z wyższych lig, jednak ani w Katowicach, ani w Częstochowie, nie udało mu się zagrzać dłużej miejsca, jednak zawsze bezpiecznie lądował w Brzegu. Poza wyżej wymienionymi, skład uzupełnili Patryk Nowakowski, 19-letni stoper z Igloopolu Dębica, a także Miłosz Jaskuła, który dotychczas występował w juniorskich drużynach Wisły Kraków.

Jeśli chodzi o transfery wychodzące, to kadra Stali uszczupliła się o cztery nazwiska, które występowały na stadionie w Brzegu jedynie przez pół roku. Po pozyskaniu Daniela Celucha w drugą stronę powędrował Michał Maj, który związał się z Polonią Bytom. Ukraiński snajper, Pavlo Koval, związał się z drużyną Małapanew Ozimek. Skra Częstochowa skróciła wypożyczenie Sebastiana Rogali, by posłać go do Ostródy, gdzie będzie mógł rywalizować na poziomie drugoligowym. Norbert Florczak zaś, który był czasowo wypożyczony z SMS-u Łódź, wrócił do swojego klubu, bo bagatela pięciu występach w barwach Stali.


Jakiej drużyny możemy spodziewać się w Brzegu? Ciężko wyciągać wnioski z okresu przygotowawczego, jednak warto zwrócić uwagę na hokejowe rezultaty, osiągane przez ekipę Marcina Nowackiego w zimowym okresie. W 8 spotkaniach drużyna bowiem aż 26 bramek, tracąc jednakże 22 gole, przy czym cztery razy Stal schodziła z boiska zwycięska, raz remisując i trzykrotnie odnosząc porażkę.


O dziwo, brzeżanie rozpoczęli już sezon, jednak jak określił to trener Nowacki, nie był to powód do dumy. W pucharowym starciu Stal przegrała z LZS-em Starowice 0:1, a szkoleniowiec naszego najbliższego rywala zwrócił uwagę na brak konsekwencji pod bramką rywala, a także słabą dyspozycję całej drużyny w poczynaniach defensywnych.


POPRZEDNIE SPOTKANIA

W dotychczasowej historii starć pomiędzy Stalą, a Gwarkiem, obie ekipy mierzyły się ośmiokrotnie. Stal wygrywała trzy razy, Gwarek dwa razy, a trzykrotnie drużyny dzieliły się punktami. Ostatnie spotkanie, będące pierwszym domowym meczem Gwarka na własnym obiekcie, zakończyło się zwycięstwem tarnogórzan 2:1 po bramkach Dawida Jarki i samobójczym trafieniu Marcina Wdowiaka. Czy i tym razem Gwarek dobrze rozpocznie rundę i wyrówna bezpośredni bilans spotkań ze Stalówką? Przekonamy się już w sobotę.

GDZIE ŚLEDZIĆ?

Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godz. 15:00 na stadionie w Brzegu przy ul. Sportowej 1. Na wszystkich, którzy nie będą w stanie dotrzeć na mecz przygotujemy relację na żywo w komentarzach pod postem meczowym na naszym profilu na Facebooku.

Dodaj komentarz