Drużyna Gwarka u progu 2000 roku. // Fot. Archiwum klubowe

„Ze wszystkich rzeczy nieważnych, piłka nożna jest najważniejsza!” – słowa nieodżałowanego papieża Jana Pawła II do dziś w pełni odzwierciedlają naszą miłość do piłki nożnej, ale i należytą powagę w kwestii pomocy drugiemu człowiekowi. Kiedy jednak w grę wchodzi ludzkie życie oraz nasze zdrowie, które są najwyższymi wartościami – wszystko inne schodzi na dalszy plan.

 

Piotr Straszek był masażystą Gwarka Tarnowskie Góry na początku XXI wieku, kontynuując w klubie rodzinne tradycje. Pogodny, uśmiechnięty i zawsze chętny do pracy zaskarbił sobie sympatie działających w ówczesnych czasach w klubie osób. Jego późniejszymi klubami w piłkarskiej przygodzie były bytomskie Szombierki oraz Rozbark, a także Orzeł Nakło Śląskie czy Olimpia Boruszowice. Od czterech lat Piotr Straszek pracował jako masażysta w klubie LKS Sokół Orzech.

 

To właśnie jego obecny klub poinformował kilka dni temu za pośrednictwem swoich portali społecznościowych o pogarszającym się zdrowiu Piotra Straszka. W zeszłym roku doznał on skomplikowanej operacji prawej nogi. Kolejne pół roku przyniosło diagnozę, która okazała się szokująca. Niestety nogi nie dało się uratować i konieczna była amputacja. Piotr Straszek jest już po zabiegu i walczy o powrót do sprawności.

 

W najbliższą sobotę 19 czerwca o godzinie 17:00, a także w niedzielę 20 czerwca, również o godzinie 17:00 odbędą się dwa mecze mistrzowskie drużyny z Orzecha. W sobotę w ramach ZINA Ligi Okręgowej gospodarze podejmą drużynę Czarnych Pyskowice, zaś dzień później w ramach bytomskiej B-klasy, rezerwy Sokoła zagrają z Teczą Zendek. Podczas tych spotkań zostaną przeprowadzone zbiórki pieniążków na zakup protezy dla Piotra, niezbędnej do powrotu do normalności. Osoby chętne do uczestnictwa w meczach zachęcamy do odwiedzenia obiektu sportowego przy ul. Wieczorków 41 w Orzechu i włączenia się do akcji pomocy dla byłego pracownika naszego Klubu.

 

Niewykluczone, że w kolejnych dniach uda się akcję rozszerzyć akcję o kolejne źródła pomocy. Tarnogórzanie już nie raz pokazali, że nieobca jest im pomoc drugiej osobie. Liczymy, że i tym razem uda się nam wszystkim pomóc w tym szczytnym celu. O dalszych postępach będziemy Państwa informować na bieżąco.

 

sokol_orzech_piotr_straszek_info

Fot. www.facebook.com/lkssokolorzech

 

Dodaj komentarz