Remisem 1:1 (0:1) zakończył się inauguracyjny mecz rundy wiosennej sezonu ligowego 2019/2020 z udziałem drużyny Śląska II Wrocław oraz Gwarka Tarnowskie Góry. Tarnogórzanie grając na boisku lidera objęli prowadzenie w pierwszej połowie, kiedy to dośrodkowanie Rafała Kulińskiego na bramkę zamienił Kevin Kołodziej. Gospodarze dążyli do w drugiej połowie do wyrównania, a ostatecznie ta sztuka udała im się dzięki bramce Sebastiana Bergiera w 71′ minucie meczu. Po dobrym, wyrównanym meczu obie drużyny podzieliły się punktami.

 

Mecz Śląsk II Wrocław – Gwarek Tarnowskie Góry (cały mecz, źródło Śląsk Wrocław TV): TUTAJ.

Zdjęcia z meczu Śląsk II Wrocław – Gwarek Tarnowskie Góry (fot. Marzena Stanek): TUTAJ.

 

Jako pierwsi na boiska w walce o ligowe punkty w 2020 wyszli zawodnicy Śląska II Wrocław oraz Gwarka Tarnowskie Góry. Nasz zespół do stolicy województwa dolnośląskiego udał się w możliwie najsilniejszym składzie. W kadrze meczowej nie znaleźli się jedynie Szymon Przystalski oraz Andrzej Wiśniewski, którzy narzekali na drobne urazy. Mecz na ławce rezerwowych rozpoczął natomiast Kamil Cholerzyński, który przez większość zimowego okresu przygotowawczego przechodził rehabilitację po groźnej kontuzji, jednak w ostatnich tygodniach regularnie trenował już z drużyną, lecz nie występował w meczach kontrolnych. Dla Cholerzyńskiego sobotni mecz był 50-tym meczem o punkty w barwach Gwarka. Uprzedzimy nieco fakty i powiemy, że Cholerzyński na placu gry się w meczu pojawił. Zmienił on Patryka Timochinę, dla którego mecz we Wrocławiu był 70-tym w III lidze. Tarnogórzanie jadąc na boisko lidera mieli jeszcze w pamięci pierwszy mecz obu drużyn rozegrany latem w Tarnowskich Górach. Wtedy trzy punkty zgarnęli goście.

 

Padający w trakcie meczu lekki deszcz wpływał bardzo dobrze na stan murawy, która na pierwszy w tym roku kalendarzowym mecz o punkty była przygotowana bardzo dobrze. Nasza drużyna nie przestraszyła się rywala i praktycznie przez całą pierwszą połowę była stroną dominującą. Tarnogórzanie grali mądrze, nie pozwalając gospodarzom na zbyt wiele, sami stwarzając sobie dogodne okazje strzeleckie. Konsekwentne realizowanie przedmeczowych założeń sprawiło, że wreszcie udało im się osiągnąć swój cel. W 26′ minucie meczu przy linii bocznej pola karnego Bartosz Boruń sfaulował Sebastiana Pączko. Do piłki podszedł Rafał Kuliński i dośrodkował ją w pole karne, a najwyżej do niej wyskoczył debiutujący od pierwszej minuty w III-ligowym meczu swojej drużyny Kevin Kołodziej i skierował głową piłkę do bramki. Dla środkowego obrońcy Gwarka, który za równo miesiąc skończy 20 lat było to premierowe trafienie w III lidze. W drugiej połowie siły się nieco wyrównały, a to za sprawą ambitnie grających gospodarzy, którzy za wszelką cenę dążyli do zmiany niekorzystnego dla siebie wyniku. Do wyrównania udało im się doprowadził w 71′ minucie gry, również przy udziale stałego fragmentu gry. Będący od kilku minut na boisku powracający po kontuzji Kamil Cholerzyński sfaulował innego zawodnika, który dopiero co wszedł z ławki rezerwowych – Adriana Sobczaka. Szybkie rozegranie rzutu wolnego sprawiło, że Przemysław Bargiel wypatrzył będącego w polu karnym gości Sebastiana Bergiera, a ten wypracował sobie miejsce do strzału i pokonał Mateusza Rosoła, który zastępując między słupkami bramki Gwarka kontuzjowanego Wiśniewskiego zagrał bardzo dobry mecz, ratując w kilku sytuacjach tarnogórzan od utraty gola. Dla 20-letniego napastnika Śląska było to ósme trafienie w rozgrywkach. Swoje trafienia mogli również dorzucić w końcówce meczu Patryk Joachim oraz Sebastian Dworaczek, którzy w swoich sytuacjach byli dosłownie o włos od zdobycia gola. Mimo kilku kolejnych okazji do zdobycia bramki zarówno dla Śląska, jak i dla Gwarka, więcej goli w meczu nie padło. W zespole gości zadebiutował nowy zawodnik Gwarka, Sebastian Siwek, który rozegrał bardzo dobre zawody. Został zmieniony na kwadrans przed zakończeniem meczu przez Sławomira Pacha.

 

Cenny remis wywalczony na boisku lidera niestety nie pozwolił zachować miejsca wywalczonego po rundzie jesiennej. W efekcie niekorzystnych wyników z innych boisk drużyna Gwarka spadła na siódme miejsce w lidze. Trzeba jednak pamiętać, że Gwarek w sezonie 2019/2020 jest dopiero trzecim zespołem od sierpnia, któremu udało się wywieźć jakąkolwiek zdobyć punktową ze stadionu przy ul. Oporowskiej. Na wywalczony jeden punkt podopieczni trenera Krzysztofa Górecko po prostu zasłużyli pokazując, że przez dziewięćdziesiąt minut nie odstawali najlepszej obecnie drużynie trzeciej grupy III ligi. Za tydzień tarnogórzan czeka kolejny wyjazd, ponownie z drużyną rezerw. Tym razem nasz zespół uda się do Legnicy spotkanie z Miedzią II Legnica.

 

WKS ŚLĄSK II WROCŁAW S.A. – TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 1:1 (0:1)

bramki:

0:1 – Kevin Kołodziej 26 min.

1:1 – Sebastian Bergier 71 min.

 

żółte kartki: Dzido (Gwarek)

sędzia: Marcin Celejewski (Lubuskie KS)

widzów: 100

 

ŚLĄSK: Szczerbal – Wiech, Poprawa, Kucharczyk – Boruń, Scalet, Kotowicz (82′ Buławski), Krocz (67′ Sobczak), Maćkowiak – Bergier, Bargiel (80′ Jarzębowski). Trener: Piotr JAWNY.

 

GWAREK: Rosół – Dyląg, Dzido, Kołodziej, Pipia – Timochina (67′ Cholerzyński), Kuliński (82′ Dworaczek), Mazurek, Siwek (74′ Pach), Pączko (80′ Joachim) – Jarka. Trener: Krzysztof GÓRECKO.

 

miasto_dofinansowanie

Dodaj komentarz