Do liczby dwóch drużyn zmniejszyła się po ostatniej kolejce ilość zespołów, które nie straciły jeszcze w tym sezonie punktu. Przed czwartą ligową kolejką w sezonie podrażnieni sobotnią porażką w Gliwicach tarnogórzanie są ogromnie zmotywowani do tego, by powrócić na drogę zwycięstw. Czeka ich jednak bardzo trudne zadanie. Najbliższym rywalem będzie właśnie jedna z tych dwóch drużyn, które po trzech kolejkach mają na swoim koncie komplet zwycięstw. Jest to Nadwiślan Góra, który jeszcze w poprzednim sezonie występował w II lidze.

 

Od ponad roku nie zdarzyło się, by w meczu ligowym tarnogórzanie z meczu wyjazdowego nie przywieźli ani jednego punktu, nie strzelając przy tym żadnej bramki. Aby przypomnieć sobie ten „ostatni raz”, musielibyśmy wrócić do sezonu 2014/2015, kiedy to na początku czerwca Gwarek uległ w Ząbkowicach tamtejszej Unii 2:0. Wtedy walczącym o jak najlepszą pozycję na koniec sezonu tarnogórzanom tamta porażka w niczym jednak nie zaszkodziła. Teraz też tak można powiedzieć, bowiem ledwie dwa tygodnie temu rozpoczęliśmy rozgrywki ligowe. Nie chcielibyśmy jednak, aby niewykorzystane sytuacje naszej drużyny z poprzedniej kolejki ligowej przy czasem dosyć biernej grze w Gliwicach powtórzyły się w sobotnim spotkaniu. Do kolejki numer 4, Gwarek startuje z czwartej pozycji. Dla tarnogórzan będzie to drugie spotkanie przed własną publicznością w sezonie. Podopieczni trenera Krzysztofa Górecko mogą poszczycić się największą ilością zdobytych bramek w trzech dotąd rozegranych meczach. Zdobyli oni bowiem do tej pory osiem bramek, plasując się na pierwszym miejscu w tej kategorii razem z liderującą Wartą Zawiercie oraz rezerwami GKS-u Tychy. Jednak zarówno Warta jak i GKS gole zdobywali w każdym meczu, tarnogórzanom do tej liczby wystarczyły dwa spotkania. Na własnym boisku Gwarek znany jest jednak ze zdecydowanej przewagi.

 

Losy Nadwiślana nieznane były praktycznie do samego końca. Drużyna z Góry jeszcze w poprzednim sezonie występowała na II-ligowym froncie, zajmując tam ostatecznie 16 miejsce. Lokata na koniec rozgrywek nie dawała ligowego bytu. Później przyszły problemy z uzyskaniem licencji na grę w III lidze oraz perypetie wewnątrz klubu. Ostatecznie jednak udało się wystartować w pierwszej grupie IV ligi śląskiej. No i wystartowali na pełnej petardzie! Drużyna, która dopinała skład w szybkim tempie zdążyła już odprawić z kwitkiem takie zespoły jak Szombierki Bytom, Ruch Radzionków oraz Raków II Cz-wa. Komplet punktów po trzech meczach nie jest więc dziełem przypadku. Kadra zespołu jest wyrównana, z czego większość zawodników ogranych jest na wyższych poziomach gry. Dla przykładu napastnik Łukasz Mieszczak to niegdyś król strzelców III ligi w barwach Polonii Łaziska Górne, defensorzy Łukasz Szczygieł oraz Tomasz Szpoton to wieloletni czołowi zawodnicy Grunwaldu Ruda Śląska, młody Patryk Widuch testowany był już w klubach z wyższej klasy rozgrywkowej, który od kwietnia nie opuścił ani jednego meczu w barwach Nadwiślanu, a Paweł Dryk i Przemysław Kwaśniewski to dobrze zapowiadający się wychowankowie Górnika Zabrze. Nie brakuje jednak także i tarnogórskiego akcentu. Obecnie w kadrze naszego sobotniego rywala znajdują się jeszcze nie tak dawno testowani do gry w naszym zespole Patryk Bajor oraz Łukasz Gad, a rezerwowym bramkarzem jest Oskar Radkiewicz, który w latach 2007-2011 znajdował się w kadrze Gwarka.

 

Szlagierowe spotkanie Gwarka Tarnowskie Góry z Nadwiślanem Góra rozpocznie się w sobotę 27 września o godzinie 17:00 na stadionie w Tarnowskich Górach przy ul. Wojska Polskiego 2. Jako sędzia główny sobotnie spotkanie poprowadzi pan Daniel Kruczyński (Żywiec).

 

Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców na to bardzo interesująco zapowiadające się spotkanie!

Dodaj komentarz