Równo miesiąc temu Gwarek Tarnowskie Góry rozegrał zaledwie jeden z trzech zaplanowanych na ten dzień meczów ligowych. Marzec kończyliśmy z nadzieją podtrzymania dobrych wyników, jakie nasz zespół uzyskał podczas zmagań w rundzie jesiennej. Kto by przypuszczał, że po włączeniu przez Gwarek piątego, a nawet szóstego biegu przydarzy się seria siedmiu meczów bez porażki, a cały kwiecień tarnogórzanie zakończą na drugim miejscu w tabeli. Maj rozpoczniemy od razu meczem, który dla jednego z zespołów, co najmniej na 48 godzin, będzie oznaczać awans na pierwsze miejsce w tabeli. Które miasto będzie we wtorkowy wieczór przewodzić stawce? W grę wchodzą dwa: Tarnowskie Góry lub Częstochowa.

 

Nie ma co ukrywać, iż wtorkowe starcie w Tarnowskich Górach będzie zdecydowanym hitem zaplanowanych na ten dzień meczów 26. Kolejki w trzeciej grupie III ligi. Dorównać temu meczowi może jedynie czwartkowa potyczka Stali Brzeg z Klubem Sportowym Polkowice. Zanim to jednak nastąpi, oczy jednych i drugich będą zwrócone na Tarnowskie Góry. Gwarek, który przez ostatni weekend spędził w podróży ponad tysiąc kilometrów zakończył kwiecień z dorobkiem czterech ligowych zwycięstw i jako jedyna drużyna w stawce wiosną jeszcze nie przegrała. Przed podopiecznymi trenera Krzysztofa Górecko jednak bardzo ciężki miesiąc, w którym Gwarek zagra aż siedem meczów o punkty. Do meczu z częstochowianami nasza drużyna przystępuje z drugiego miejsca w tabeli. Gwarek do tej pory zgromadził 48 ligowych punktów, zdobył 41 bramek oraz stracił 25. Przed własną publicznością tarnogórzanie rozegrali 11 spotkań, najmniej spośród wszystkich czołowych drużyn ligi. Nie przeszkodziło to jednak odnieść naszej drużynie ośmiu zwycięstw oraz zanotować jednego remisu. Gwarkowi przydarzyły się jednak dwie wpadki, pamiętna porażka na początku ligi z Ruchem Zdzieszowice, a także porażka w ostatnich sekundach z drużyną z Polkowic, która to w ostatniej kolejce doznała niespodziewanej porażki… właśnie z Ruchem Zdzieszowice. Szykuje nam się na pewno bardzo ciekawe widowisko, bowiem we wtorkowe popołudnie skonfrontują się ze sobą dwie czołowe drużyny ligi. Do czołowych snajperów ligi zalicza się także w dalszym ciągu Dawid Jarka, który w sobotę przerwał swoją strzelecką niemoc. Bramka w Gorzowie Wielkopolskim była jego czternastą bramką w sezonie… i na pewno nie ostatnią.

 

Po raz pierwszy w historii do Tarnowskich Gór przyjedzie drużyna Skry Częstochowa, czyli Mistrz Jesieni rozgrywek trzeciej grupy III ligi. Częstochowianie trochę niespodziewanie wywalczyli ten tytuł, a architektem sukcesu był trener Jakub Dziółka, którego dobrą pracę zauważono w I-ligowym GKS-ie Katowice. W styczniu miejsce pierwszego trenera Skry zajął dotychczasowy asystent Jakuba Dziółki – Paweł Ściebura. Nie oznacza to jednak, że nasi najbliżsi goście obniżyli loty. Różnice w czubie ligowej tabeli są tak niewielkie, że w przypadku zwycięstwa, Skra na fotel lidera naszej grupy może wrócić już we wtorek. Co prawda rywal ligową wiosnę zaczął od dwóch porażek, to jednak przełamanie przyszło w świąteczną „Wielką Sobotę”, gdzie Skrzaci zanotowali wielkie zwycięstwo na Stalą Brzeg, czyli innym kandydatem do awansu. Od tamtego meczu nasz najbliższy rywal przegrał tylko jeden mecz, a było to spotkanie z silnie personalnym drugim zespołem Górnika Zabrze, który Skra przegrała w identycznym stosunku, co tarnogórzanie na zakończenie jesiennych zmagań. Skra w ligowej tabeli zgromadziła zaledwie jeden punkt mniej niż tarnogórzanie, jednak mają rozegrane o jedno spotkanie więcej. O ile przed własną publicznością Skra nie ma sobie równych, tak w meczach wyjazdowych gra częstochowian nie wygląda już tak różowo. Nasi rywale jako goście wygrali zaledwie dwa razy, zanotowali sześć remisów i doznali czterech porażek. Drużyna trenera Ściebury zdobyła na wyjazdach zaledwie dziewięć bramek, jednak liczba czternastu straconych bramek może robić wrażenie. Do grona rywalizujących o miano króla strzelców dołączył nie tak dawno najlepszy strzelec Skry – Daniel Rumin. Młody zawodnik ma na swoim koncie trzynaście zdobytych bramek, a co ciekawe – zdobył je w zaledwie siedmiu meczach.

 

Do tej pory zaledwie dwukrotnie obydwie drużyny mierzyły się ze sobą. Jedno spotkanie zostało rozegranie w ramach zimowych sparingów, natomiast stawką drugiego meczu były już ligowe punkty.

27.02.2016r., sparing ZIMA 2015/2016, Skra – Gwarek 0:1 (0:1) bramka: Jaskiernia

18.10.2017r., III liga sezon 2017/2018, Skra – Gwarek 0:0

 

Sędzią głównym meczu Gwarek Tarnowskie Góry – Skra Częstochowa będzie pan Łukasz Groń (KS Zabrze). Dla arbitra należącego do Śląskiego Kolegium Sędziowskiego będzie to dziewiąty mecz w sezonie III ligi. Do tej pory mecze z jego udziałem kończyły się czterema wygranymi gospodarzy, trzema zwycięstwami gości oraz jednym remisem. To właśnie jedyny podział punktów w jakim pan Groń miał udział odbył się z udziałem Skry. Częstochowianie zremisowali wtedy bezbramkowo na wyjeździe z BKS-em Stalą Bielsko-Biała. Gwarkowi ostatni raz sędziował w zwycięskim meczu domowym z Wartą Zawiercie (3:0) w rozgrywkach IV ligi.

 

Początek meczu Gwarek – Skra we wtorek 1 maja o godzinie 16:00 na stadionie Gwarka przy ul. Wojska Polskiego 2. Zachęcamy wszystkich kibiców do gorącego dopingu na stadionie. Na mecz z udziałem takich drużyn nie trzeba specjalnie nikogo zapraszać. Do dyspozycji kibiców będzie tradycyjnie punkt gastronomiczny, usytuowany przy trybunach bocznych. Prosimy także o wcześniejszy przyjazd na stadion celem uniknięcia kolejek. Widzimy się we wtorek na Gwarku!

Dodaj komentarz