Daleki Gorzów Wielkopolski po raz drugi będzie miejscem najbliższego meczu ligowego naszej drużyny. Dla tarnogórzan będzie to druga wyprawa na ziemię lubuską na przestrzeni ostatniego miesiąca. Tym razem będzie to jednak zarazem ostatni wyjazd ligowy Gwarka w 2018 roku. Kolejnym rywalem podopiecznych trenera Krzysztofa Górecko będzie ostatni beniaminek tegorocznych rozgrywek – Warta Gorzów Wielkopolski, którzy meczem na własnym boisku zakończą zmagania w udanym dla nich roku 2018 roku.

 

Dla drużyny z Gorzowa Wielkopolskiego ostatnie dwanaście miesiące były niezwykle udane. Jako beniaminek IV ligi lubuskiej Warta już w maju mogła cieszyć się z historycznego awansu do III ligi. Jako beniaminek tegorocznych rozgrywek drużyna trenera Mateusza Konefała zajmuje obecnie w strefie spadkowej szesnaste miejsce z dorobkiem 13 zdobytych punktów. Dla naszego rywala sobotni mecz będzie ostatnim w rundzie jesiennej. Wszystko to dlatego, że mecz ostatniej kolejki z MKS-em Kluczbork gorzowianie rozegrali wykorzystując przerwę w ligowych rozgrywkach spowodowaną występem Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej w październikowym turnieju UEFA Regions’ Cup. Gospodarze sobotniego meczu rundę jesienną zaczęli od występów na boisku lokalnego rywala – Stilonu. Dopiero od końca sierpnia obiekt przy ul. Mickiewicza dostał zgodę na rozgrywanie tam III-ligowych meczów. Wcześniej dwa mecze Warta rozegrała na obiekcie Stilonu i… zanotowała tam cztery punkty, a podczas pozostałych sześciu meczów na własnym stadionie ledwie trzy. Gospodarzy sobotniego meczu na pożarcie jednak nie można wskazywać, bowiem ewentualne zwycięstwo nad Gwarkiem powinno gwarantować wydostanie się ponad strefę spadkową przynajmniej na tydzień. W drużynie rywala możemy odnaleźć zawodników, którzy z powodzeniem rywalizowali w ostatnim czasie drużynach z wyższych lig. I tak dla przykładu bramkarz Kacper Majchrowski w poprzednim sezonie był podstawowym zawodnikiem II-ligowego wówczas MKS-u Kluczbork, Damian Szałas w przeszłości występował na boiskach I ligi w barwach GKP Gorzów Wielkopolski, a niezwykle doświadczony Paweł Posmyk to były zawodnik Warty Poznań, Pogoni Szczecin, Wisły Płock czy Chojniczanki Chojnice. To właśnie ten zawodnik jest obecnie najlepszym strzelcem gorzowskiego drużyny z dorobkiem pięciu zdobytych goli.

 

Dla tarnogórskiej drużyny będzie to już trzeci wyjazd do Gorzowa Wielkopolskiego w 2018 roku. Dotychczasowe mecze Gwarek grał jednak jedynie ze Stilonem. W maju nasza drużyna pewnie zwyciężyła 3:0, natomiast niecały miesiąc temu mimo dobrej gry nasza drużyna z dalekiego Gorzowa Wielkopolskiego wróciła bez punktów. Ostatni wyjazd w 2018 roku to dla Gwarka szansa na przedłużenie serii korzystnych wyników uzyskanych po domowych meczach z Pniówkiem Pawłowice Śląskie, Foto-Higieną Gać oraz wyjazdowym remisie w Bielsku-Białej z Rekordem. Co prawda nasza drużyna nawet dzięki zwycięstwu nie zdoła poprawić zajmowanego obecnie czwartego miejsca w tabeli, jednak w ostatniej kolejce tarnogórzanie podejmą na własnym obiekcie będący obecnie w nieco słabszej dyspozycji Piast Żmigród, więc szansa zakończenia rundy na podium wydaje się cały czas bardzo realna. Aby jednak spełnić zakładany cel, trzeba w sobotę zgarnąć na obiekcie rywala kolejne trzy punkty. Do tej pory na wyjazdach Gwarek mierzył się z rywalami ośmiokrotnie, z czego aż pięć meczów wygrał, jeden zremisował oraz dwa przegrał. Dzięki czemu zespół prowadzony przez trenera Krzysztofa Górecko jest w dalszym ciągu najlepszą wyjazdową ekipą w lidze. Od ostatniego zwycięstwa na wyjeździe naszej drużyny minęło już jednak sporo czasu (30 września 3:0 z Górnikiem w Zabrzu), więc oczekiwanie na kolejne trzy punkty przywiezione z delegacji trwa już prawie półtora miesiąca. Nasza drużyna wciąż musi sobie radzić bez kontuzjowanych Grzegorza Fonfary, Przemysława Oziębały, Pawła Juraszczyka oraz Remigiusza Curyło, jednak pozostała kadra naszej drużyny jest w pełni gotowa do przedostatniego meczu w rundzie jesiennej. Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie nad Foto-Higieną Gać, do będącego cały czas najlepszym strzelcem naszej drużyny, czyli Przemysława Oziębały dołączył Sławomir Pach. Dwójka naszych doświadczonych zawodników ma na swoim koncie po cztery zdobyte bramki.

 

Spotkanie 16. kolejki rozgrywek trzeciej grupy III ligi pomiędzy Wartą Gorzów Wielkopolski oraz Gwarkiem Tarnowskie Góry będzie pierwszym w historii starciem obydwóch drużyn. Rozjemcą ostatniego meczu wyjazdowego w rundzie jesiennej naszej drużyny będzie pan Mateusz Maj (KS Wrocław), który w prowadził do tej pory jeden mecz z udziałem Warty. Był to mecz pierwszej kolejki sezonu, czyli zremisowane wynikiem 1:1 derby Gorzowa Wielkopolskiego ze Stilonem. Arbiter ten w poprzednim sezonie prowadził aż trzy mecze z udziałem Gwarka, każdy zakończony innym rezultatem. Najpierw w Zielonej Górze, czyli w swoim pierwszym meczu wyjazdowym w historii III-ligowych występów Gwarek zremisował 1:1 z Falubazem, aby później wygrać 3:0… właśnie w Gorzowie Wielkopolskim ze Stilonem, a na koniec przegrać… 0:3 w domowym meczu z BKS-em Bielsko-Biała. Jak będzie tym razem?

 

Pierwszy gwizdek arbitra Mateusza Maja zabrzmi na stadionie Warty przy ul. Mickiewicza w Gorzowie Wielkopolskim w sobotę 17 listopada o godzinie 13:00. Trzymamy mocno kciuki za kolejne zwycięstwo naszej drużyny!

Dodaj komentarz