Gwarek Tarnowskie Góry udanie rozpoczął sezon 2018/2019. Tarnogórzanie pokonali w Namysłowie beniaminka rozgrywek, Agroplon Głuszynę 2:0 (1:0). Zespół Gwarka w przekroju całego meczu był drużyną zdecydowanie lepszą, jednak w decydujących sytuacjach zabrakło skuteczności. Pierwszą bramkę zdobył dla gości Adam Dzido, który z bliskiej odległości pokonał bramkarza gospodarzy. Wynik meczu ustalił w drugiej połowie precyzyjnym uderzeniem z rzutu karnego Dawid Jarka.

 

Galeria zdjęć z meczu Agroplon – Gwarek (fot. Marzena Stanek): TUTAJ.

Skrót meczu: TUTAJ.

 

Swój drugi sezon w III lidze Gwarek rozpoczął tym razem od meczu wyjazdowego. O pierwsze w tym sezonie punkty tarnogórzanie walczyli z jednym z beniaminków rozgrywek, Agroplonem Głuszyna. Jako, że obiekt w Głuszynie nie spełnia wymogów zarówno IV jak i III ligi, mecze w roli gospodarza Agroplon rozgrywa w pobliskim Namysłowie. Zatem do punktu docelowego autokar wiozący drużynę Gwarka nie zabrał jedynie Sławomira Pacha, który pauzował jeszcze za czerwoną kartkę uzyskaną w końcówce ubiegłego sezonu, a także Remigiusza Curyły, dla którego nie znalazło się miejsce w meczowej osiemnastce.

 

W pierwszych minutach meczu groźniej zaatakował Gwarek. Przyjezdni wypracowali sobie dwie okazje strzeleckie, po których na uderzenia głową zdecydowali się Przemysław Oziębała oraz Kamil Cholerzyński. Obydwie próby okazały się niecelne, jednak były zalążkiem dominacji przyjezdnych w meczu. Kolejna akcja podbramkowa została już zamieniona na gola. Po rzucie rożnym rozpoczętym przez Grzegorza Fonfarę piłka wyszła poza pole karne, lecz szybko przejął ją Michał Chrabąszcz. Nowy nabytek Gwarka podał piłkę do innego debiutującego w Gwarku zawodnika, Bartosza Pikula, który dośrodkował ją na głowę Dawida Jarki. Piłka po uderzeniu Dawida odbiła się od słupka, jednak spadła tuż pod nogi Adama Dzido, który od razu wiedział co z nią zrobić. Strzał naszego stopera skierowany tuż przy słupku bramki Damiana Rozmusa dał naszej drużynie prowadzenie. Dwie minuty później bliski podwyższenia był Dawid Jarka, jednak piłka po jego strzale minęła słupek bramki gospodarzy. Pod koniec pierwszej połowy ładnym strzałem zza szesnastki popisał się Jakub Dyląg, lecz tym razem instynktowna obrona Rozmusa uratowała gospodarzy od straty bramki. Agroplon najbliżej szczęścia był w 35′ minucie meczu, kiedy sprytne dośrodkowanie Bartosza Zychowicza zamieniło się w strzał, który z największym trudem obronił Andrzej Wiśniewski. Oprócz Zychowicza w drużynie beniaminka nad bramką uderzali Karol Wanat oraz Marcel Surowiak, a strzał Radosława Mikulskiego wybronił Wiśniewski.

 

Drugą połowę od bramki mogli zacząć gospodarze. Strata piłki przez Jakuba Dyląga spowodowała, iż Radosław Mikulski znalazł się w dogodnej okazji do strzału. Napastnik Agroplonu zdecydował się na strzał, ale i tym razem górą był bramkarz Gwarka. Pięć minut później wszyscy kibice zebrani na stadionie w Namysłowie przecierali oczy ze zdziwienia, jak Dawid Jarka nie podwyższył wyniku meczu. Przemysław Oziębała zaadresował dokładną piłkę na znajdującego się w polu karnym Adama Dzido. Stoper Gwarka skierował się do kompletnie niepilnowanego Jarki, który od bramki znajdował się ledwie o parę metrów. Nasz napastnik sięgnął piłkę, jednak uderzył ją zbyt słabo i bramkarz Agroplonu mogł w tej sytuacji liczyć na masę szczęścia. Doprowadzić do wyrównania gospodarze próbowali za sprawą Damiana Czecha oraz wspomnianego wcześniej Marcela Surowiaka, jednak uderzenie zarówno obrońcy jak i pomocnika klubu z Głuszyny były bardzo niedokładne. Im bliżej było końca meczu, tym większą przewagę osiągnęli goście. Kolejna z cyklu niewyjaśnionych wydarzeń miała miejsce w 75′ minucie meczu. Piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego przez Michała Chrabąszcza przedłużył Kamil Cholerzyński, a ta spadała wprost na głowę stojącego przy dłuższym słupku Bartłomieja Cymerysa. Obrońca Gwarka mimo asekuracji Kacpra Kamińskiego zdołał uderzyć na pustą bramkę gospodarzy, jednak futbolówka zamiast do bramki, przeleciała nad poprzeczką. W 79′ minucie w polu karnym gospodarzy raz jeszcze oglądaliśmy dwójką Kamiński – Cymerys. Tym razem obydwoje zawodników walczyło o piłkę, jednak tym razem walkę wygrał ten pierwszy, lecz uczynił to nieprzepisowo. Rzut karny na bramkę zamienił pewnym strzałem Dawid Jarka. Gospodarze stracili już chęci na dalszą walkę, a wykorzystać to próbował Przemysław Oziębała, który dwukrotnie próbował podwyższyć prowadzenie, lecz niestety nieskutecznie.

 

Inauguracja ligi dla Gwarka kończy się zdobyczą trzech punktów. Drużyna, która w dalszym ciągu się ze sobą zgrywa była jednak w tym dniu zdecydowanie lepsza od gospodarzy, którym nie można było jednak odbierać ambicji i walki. W następnej kolejce nasz zespół rozegra pierwszy mecz przed własną publicznością. W spotkaniu derbowym tarnogórzanie podejmą innego beniaminka III-ligowych rozgrywek, Ruch Radzionków.

 

LZS AGROPLON GŁUSZYNA – TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 0:2 (0:1)

bramki:

0:1 – Adam Dzido 17 min.

0:2 – Dawid Jarka 79 min.

 

żółte kartki: Sobczak, Łuczak, Elton, Słupianek, Kamiński (Agroplon) oraz Chrabąszcz, Śliwa, Juraszczyk (Gwarek)

sędzia: Paweł Dziopak (KS Tychy)

widzów: 150

 

AGROPLON: Rozmus – Słupianek, Czech, Łuczak, Zuzel – Babiarz (73′ Kamiński), Sobczak (81′ Lewandowski), Surowiak, Zychowicz (68′ Pałach) – Wanat (60′ Elton), Mikulski. Trener: Andrzej MOSKAL

 

GWAREK: Wiśniewski – Dyląg, Dzido, Cholerzyński, Śliwa – Piwko (71′ Cymerys), Fonfara (71′ Timochina), Oziębała, Chrabąszcz, Pikul (62′ Juraszczyk) – Jarka (81′ Joachim). Trener: Krzysztof GÓRECKO

 

miasto_dofinansowanie

Komentarze

  • Kris 04 / 08 / 2018 Reply

    Brawo WY

  • Izydor 04 / 08 / 2018 Reply

    Jest lepiej jak rok temu

  • Gosc 05 / 08 / 2018 Reply

    Bez Pacha grali?
    ? Może niech tak już zostanie? ?

Dodaj komentarz