Niestety po słabej drugiej części spotkania przegrywamy w Wodzisławiu 2-1. Honorową bramkę dla Gwarka zdobył Michał Biskup. 

Po dwóch porażkach z Odrą w sezonie 2021/22 w sobotnie popołudnie zawodnicy Gwarka do Wodzisławia udali się po zwycięstwo. Od samego początku chcieliśmy narzucić swój styl gry i trzeba przyznać, że wszystko szło po naszej myśli. Pressing stwarzany w strefie wysokiej przynosił liczne straty, a była to woda na młyn dla naszych napastników. Już w pierwszych minutach spotkania po wywalczonym rzucie rożnym świetnie w polu karnym odnalazł się Pączko, jednak minimalnie chybił nad poprzeczką. Dwukrotnie świetny rajd przeprowadził Rakowiecki, lecz przy pierwszej próbie zabrakło strzału, a przy drugiej sytuacji był faulowany na 17 metrze od bramki przeciwnika. Sam poszkodowany podszedł do piłki i oddał kąśliwy strzał po ziemi, który z trudem obronił bramkarz gospodarzy.

Idealna sytuacja do wyjścia na prowadzenie pojawiła się około 20 minuty spotkania. Wychodzący do piłki Sebastian Pączko był trzymany i sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł kapitan Gwarka Szymon Przystalski, jednak przestrzelił. Na przerwę jednak schodzimy z prowadzeniem. Widoczną przewagę na bramkę przekuł Michał Biskup, który silnym uderzeniem po ziemi pokonał bramkarza Odry. To trzecia kolejka z rzędu z bramką dla Michała! 

Nadal stwarzamy sytuacje bramkowe, jednak brakuje przysłowiowej kropki nad „i”.

Po przerwie daliśmy się zaskoczyć. Odra podeszła bardzo wysoko i agresywnie przeszkadzała nam w rozegraniu piłki. Ograniczyliśmy się jedynie do wybijania futbolówki. Niestety Wodzisławianie po nie trafieniu w piłkę zawodnika naszej drużyny stanęli oko w oko z Rosołem, a ten nie miał nic do powiedzenia. Mieliśmy remis. Był to kubeł zimnej wody dla Gwarka i na szczęście wróciliśmy do realizowania planu Trenera.

Stwarzaliśmy sobie kolejne okazje, jednak zawodziła skuteczność. Bramkę dla Odry przyniósł stały fragment gry. Dośrodkowanie z bocznej strefy zostało wybite poza pole karne, piłka pod nogami gospodarzy, którzy decydują się na uderzenie, rykoszet i na nasze nieszczęście spośród ponad 10 osób w polu karnym piłka trafiła pod nogi napastnika Odry, a ten dokończył dzieła.

Nie odpuszczaliśmy! Było jeszcze ponad 10 minut gry. Rajdem popisał się zmiennik Siga, który wdarł się w pole karne i wycofał piłkę na 8 metr do Biskupa, którego strzał został zablokowany. Wciąż próbowaliśmy, jednak zabrakło czasu.

Trzeba powiedzieć jasno, że to my byliśmy stroną dominującą. Pierwsza połowa mogła zamknąć mecz, jednak byliśmy nieskuteczni. Słabe 15 minut drugiej połowy napędzało Odrę, jednak mimo straty bramki otrząsnęliśmy się i wróciliśmy do gry, by nadal prowadzić spotkanie. Tracimy bramkę po zamieszaniu w polu karnym po stałym fragmencie. Pech chciał, że piłka trafiła akurat pod nogi gospodarzy. Zagraliśmy dobre spotkanie, lecz czegoś zabrakło. 

W środę czeka nas spotkanie pucharowe z Dramą Zbrosławice. Zapraszamy wszystkich do Ptakowic.

Skład: Rosół – Będzieszak, Pleban, Barbus, Przystalski [C] (86′ Gałązkiewicz) – Borycka, Wiszniowski (76′ Urbański) – Pączko (76′ Bednorz), Biskup (65′ Czuban), Rakowiecki (65′ Siga)
Sędziował: Marcin Bielawski KS ŚZPN

Komentarze

Dodaj komentarz