Fot. Rafał Zientek (SportTG.pl)

Przegraną zakończył się trzeci mecz Gwarka w sezonie 2017/2018. Trzy punkty z Tarnowskich Gór wywiózł dziś Ruch Zdzieszowice, który pokonał beniaminka III ligi 2:0 (0:0). Tym razem wszystkie bramki padły w drugiej połowie, a ich strzelcami zostali Denis Sotor oraz Jakub Czajkowski. Tarnogórzanie zagrali dobre spotkanie, jednak brakowało im dzisiaj szczęścia. Pierwszą bramkę goście zdobyli ewidentnie lekceważąc zasadę fair-play, a na domiar złego, kuriozalne decyzje arbitra głównego nie pozwoliły gospodarzom marzyć o choćby remisie.

 

Galeria zdjęć z meczu (fot. Rafał Zientek SportTG.pl): TUTAJ.

Skrót meczu (dzięki uprzejmości Śląskie.TV): TUTAJ.

Konferencja prasowa: TUTAJ.

 

Parę dni temu w meczu Radomiaka Radom z Rozwojem Katowice miała miejsce pewna sytuacja, która jak się później okazało do dzisiaj jest na ustach wszystkich osób ze świata piłkarskiego, nie tylko w naszym kraju. Pewnie pamiętacie Państwo o jaką sytuację chodzi. Faulowany został zawodnik gospodarzy i gracze Rozwoju wybili piłkę na aut. Oddawana piłka przez graczy Radomiaka przez przypadek wpadła do bramki Rozwoju. Sędzia bramkę zaliczył, ponieważ padła ona prawidłowo. Jednak na znak solidarności i gry fair-play, zawodnicy Radomiaka przez to małe nieporozumienie zaraz po wznowieniu gry postanowili oddać bramkę Rozwojowi. Zawodnik gości przeszedł z piłką przez całe boisko i przy owacji i brawach publiczności, zdobył bramkę. Materiał o godnej postawie graczy Radomiaka obiegł cały Internet. Niestety zachowania znajdujących się piłkarsko wyżej graczy z Radomia piłkarze Ruchu Zdzieszowice nie byli w stanie skopiować. Nie wszyscy potrafią grać z duchem piłki nożnej…

 

Taki nieco inny wstęp niestety przyświeca całemu spotkaniu Gwarka z Ruchem Zdzieszowice. Zapowiadany na hit mecz 3. kolejki III ligi grupy trzeciej zgromadził na stadionie w Tarnowskich Górach sporą publiczność. Zarówno gospodarze jak i goście nie zanotowali jeszcze w tym sezonie zwycięstwa. Mecz, w którym doszło do zderzenia dwóch piłkarsko dobrych zespołów kończył się w cieniu skandalu. Co prawda pierwsza połowa, choć trochę nudnawa nie przyniosła wielu emocji, a co ważne, nie padły w niej także żadne bramki, to było wiadome, że to przedsmak z pewnością o wiele ciekawszej drugiej połowy. Ta niestety miała swoich antybohaterów. W 62′ minucie gry w wyskoku do piłki w polu karnym źle upadł debiutujący w Gwarku Jakub Dyląg. Drużyna Ruchu, która miała piłkę w posiadaniu wycofała się z nią… aby następnie stworzyć kolejną akcję, widząc jednocześnie zwijającego się w polu karnym zawodnika Gwarka. Akcja podążyła prawą stroną i szybko przeniosła się na lewą, gdzie leżał Dyląg. Do adresowanej w stronę leżącego Dyląga piłki doskoczył Denis Sotor i skierował piłkę do siatki Gwarka. Zawodnicy ze Zdziechowic niestety nie zaprezentowali w tym momencie postawy godnej sportowców. Nawet ławka rezerwowych gości w tym momencie nie wiedziała jak się zachować. Trzy minuty później kontuzjowany Dyląg opuścił plac gry. Gwarek, który nie grał złego widowiska jeszcze bardziej ruszył do odrabiania strat.

 

Niestety, mecz miał także kolejnych antybohaterów. Tak trzeba nazwać postawę trójki sędziowskiej z panem Robertem Paryskiem na czele. Ich praca przez całe 90 minut pozostawiała wiele do życzenia. Sędziowie nie zdawali sobie sprawy z tego, co się dzieje na boisku. Gwarkowi należały się (co pokażą ewidentnie powtórki akcji) trzy rzuty karne: dwa za faule oraz jeden za zagranie piłki ręką w polu karnym. Co również warte podkreślenia, sędziowie mylili się na niekorzyść obydwu zespołów. O ich niewiedzy na temat tego co się dzieje na boisku decydował między innymi fakt, iż pokazali oni dwie żółte kartki w niewiadomych dla siebie sytuacjach. Dawid Jarka otrzymał za ich zdaniem symulację faulu, w którym sam zostaje równo ścięty z trawą w polu karnym, a drugą otrzymał Grzegorz Fonfara za faul… Michała Bobryka. Fonfara w trakcje faulu był paręnaście metrów od całej akcji. Popsute także i przez sędziów widowisko pozostawiało wiele do życzenia.

 

Gospodarze dwoili się i troili, aby doprowadzić do remisu. Swoje okazje miał także obchodzący w dniu meczu swoje 30-te urodziny Dawid Jarka, jednak był o włos od pokonania bramkarza gości. Na domiar złego na cztery minuty przed końcem tarnogórzanie stracili drugiego gola. Błąd w ustawieniu muru przy rzucie wolnym wykorzystał Jakub Czajkowski, który chytrym uderzeniem obok muru ustanowił wynik meczu. Mimo przegranego pojedynku piłkarzy gospodarzy żegnały wielkie brawa zarówno z trybun jak i z trybun balkonu budynku Gwarka. Walka gospodarzy niestety nie przyniosła tym razem nawet punktu. My mamy nadzieję, że gra bez ducha sportu, a także skandaliczne jak na taki poziom rozgrywkowy sędziowanie już na długo znikną z piłkarskich aren w meczach wszystkich drużyn.

 

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – MKS RUCH ZDZIESZOWICE 0:2 (0:0)

bramki:

0:1 – Denis Sotor 63 min.

0:2 – Jakub Czajkowski 86 min.

 

żółte kartki: Jarka, Fonfara (Gwarek)

sędzia: Robert Parysek (KS Głogów)

widzów: 600

 

GWAREK: Wiśniewski – Dyląg (66′ Sołdecki), Dzido, Cymerys, Curyło – Fonfara (83′ Urbainczyk), Bobryk (63′ Konieczny), Sikora (66′ Śliwa), Pączko, Pach – Jarka. Trener: Krzysztof GÓRECKO.

 

RUCH: Żurawski – Zapotoczny (74′ Polak), Kiliński (82′ Wanat), Nowak, Kostrzycki, Czajkowski, Sotor, Czapliński, Bachor, Wieczorek (87′ Werner), Weremko (63′ Rudnik). Trener: Tomasz POLACZEK.

miasto_dofinansowanie

Komentarze

  • izydor 15 / 08 / 2017 Reply

    żenujacy poziom sedziowania a co do pierwszej bramki to Ruch pokazał że zasady fair play nie obowiazują,kiedys ich tak inni potraktują

  • Teodor 15 / 08 / 2017 Reply

    Napastnicy Gwarka Grali dziś jak emeryci

  • izo 16 / 08 / 2017 Reply

    emerytem jeteś ty i to marnym,podobnie jak ten „sędzia” , zostań w domu i ogladaj jakiś serial

  • Ynloff 16 / 08 / 2017 Reply

    Co nas nie zabije to nas wzmocni! Gwarek uczy sie tej 3 ligii,analiza meczu i myslimy o kolejnym sobotnim meczu z Piastem Zmigrod.Walczymy dalej i zycze kompletu punktow!!! Niebieski!

  • Fanatic 16 / 08 / 2017 Reply

    Kompromitacja sędziego i zdzieszowic…takie coś to się nadaje, ale na B-klase.

  • spektrum 16 / 08 / 2017 Reply

    Uważam, że taki sędzia powinien poszukać sobie innego zajęcia i uszanować wysiłek wszystkich, którzy poświęcają swój czas dla dobra sportu w naszym kraju. Proszę o przekazanie mojej opinii tym, którzy decydują o obsadzie sędziowskiej, czy oni już z nami się zupełnie nie liczą?

Dodaj komentarz