Zespół Gwarka Tarnowskie Góry pokonał dziś Ślęzę Wrocław 1:0 (0:0) w meczu 6. kolejki rozgrywek mistrzowskich w trzeciej grupie III ligi. Drugie z rzędu zwycięstwo, a trzecie w całych rozgrywkach zapewnił tarnogórzanom Sławomir Pach, który pewnie pokonał bramkarza rywali strzałem z rzutu karnego. Mecz był pokazem bardzo dobrze grających defensyw obydwóch zespołów, stąd o zwycięstwie gospodarzy zadecydował stały fragment gry.

 

Galeria zdjęć z meczu (fot. Marzena Stanek): TUTAJ.

Skrót meczu: TUTAJ.

Konferencja prasowa: TUTAJ.

 

Otwarcie wrześniowego kalendarza w wykonaniu seniorów Gwarka to mecz ze wrocławską Ślęzą. Dla znajdującej się w czubie ligowej tabeli drużyny ze Wrocławia był już czwarty wyjazdowy mecz w sezonie. Goście mieli na swoim koncie zwycięstwo, remis oraz porażkę. Tarnogórzanie z kolei długo wyczekiwali pierwszego w sezonie zwycięstwa na własnym boisku. Po remisach z Ruchem Radzionków oraz Lechią Dzierżoniów podopiecznych trenera Krzysztofa Górecko czekało w sobotę dużo cięższe wyzwanie.

 

Pierwsza część gry w wykonaniu jednej i drugiej drużyny nie zachwycała. Wszystko przez to, że priorytetem zarówno dla Gwarka, jak i dla Ślęzy było to, aby nie stracić jako pierwszy bramki. Jedna z nielicznych akcji, jaką przeprowadzili w pierwszej połowie tarnogórzanie miała miejsce w 7′ minucie meczu. Strzał Sławomira Pacha zostaje zablokowany przed obrońców gości, a ponowne dośrodkowanie z prawej strony boiska przelatuje wszystkich zawodników znajdujących się w polu karnym. W 15′ minucie pierwszy raz zaatakowali bramkę Gwarka goście. Piłkę w polu karnym przejął Mateusz Kluzek i oddał groźny strzał w kierunki bramki Andrzeja Wiśniewskiego. Futbolówka nieznacznie minęła słupek, a tym jednym uderzeniem wrocławianie pokazali pokaz swoich możliwości nie tylko w defensywie, ale również i w ofensywie. Osiem minut później oglądaliśmy stały fragment gry w wykonaniu piłkarzy Ślęzy, po którym niecelnie w polu karnym Gwarka uderzał Maciej Tomaszewski. To by było na tyle jeśli chodzi o sytuacje strzeleckie w pierwszej połowie. Bacznie grające w defensywie drużyny nie były w stanie więcej zagrozić swojemu rywalowi. 

 

 

Druga połowa dość szybko przyniosła nieco większą chęć na zdobycz bramkową w wykonaniu jednej i drugiej drużyny. Na potwierdzenie jednak tego, co działo się w pierwszej połowie meczu, uderzenia Macieja Tomaszewskiego oraz Michała Chrabąszcza były mocno niecelne, uderzenia zarówno gracz Ślęzy i Gwarka były oddane z ok. 30 metrów. Chwilę później dośrodkowanie Adriana Repskiego z prawej strony boiska mogło zaskoczyć Andrzeja Wiśniewskiego, bowiem piłka posłana przez bocznego obrońcę Ślęzy opadła na górną siatkę bramki strzeżonej przez naszego golkipera. W 57′ minucie meczu raz jeszcze szczęścia spróbowali goście, a na strzał zdecydował się ponownie Tomaszewski. Uderzenie jak można było się spodziewać również zostało oddane z linii ok. 30 metra, a piłka posłana po ziemi minęła o parę metrów słupek bramki Gwarka. Sporo ożywienia w barwach naszej drużyny wniósł Mateusz Górka, który na boisku pojawił się w 58′ minucie meczu, zastępując Bartosza Pikula. Już dwie minuty po wejściu na boisko boczny pomocnik tarnogórskiej drużyny zdecydował się na uderzenie, a jakże – z dystansu. W kolejnych minutach dobrą sytuację stworzyli sobie goście, a z bliskiej odległości minął się z piłką Repski. W odwecie niecelnie uderzył w stronę bramki Ślęzy Przemysław Oziębała. W 67′ minucie groźnie głową uderzał na bramkę Gwarka Szymon Lewkot, który skorzystał z dokładnego dośrodkowania z lewej strony boiska. Okres lepszej gry gości nie został jednak udokumentowany golem. Tarnogórzanie wytrzymali ciężkie minuty ataków gości, a następnie sami spróbowali szczęścia pod bramką rywali. W 70′ minucie meczu Bartłomiej Cymerys po rzucie rożnym doszedł do sytuacji strzeleckiej, jednak przy dość dużym ścisku w polu karnym uderzenie naszego stopera było niedokładne. Na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem sędziego dwójkowa akcja Mateusza Górki oraz Sławomira Pacha przyniosła gospodarzom rzut karny. Faulowany w polu karnym rywali przez Mateusza Stempina zostaje właśnie Górka, a dwie minuty później pewnym egzekutorem jedenastki okazuje się Pach. Goście próbowali jeszcze doprowadzić do wyrównania, jednak skuteczny opór gospodarzy nie pozwolił wydrzeć trzech, bardzo ważnych punktów.

 

Po bardzo trudnym meczu Gwarek pokonał Ślęzę Wrocław. Był to trzeci mecz w historii pojedynków tarnogórsko – wrocławskich, w którym zwycięsko z rywalizacji wyszedł zespół Gwarka. Sobotni mecz pokazał, że na boisku w Tarnowskich Górach spotkały się dwa, bardzo dobre zespoły, których olbrzymią zaletą jest gra w defensywie. Dzięki zwycięstwie Gwarek awansował na czwarte miejsce w tabeli, przeskakując m.in. właśnie Ślęzę. Kolejny mecz czeka naszą drużynę w piątek, kiedy to w Brzegu Gwarek zmierzy się ze Stalą.

 

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – 1. KS ŚLĘZA WROCŁAW 1:0 (0:0)

bramka:

1:0 – Sławomir Pach 77 min. (karny)

 

żółte kartki: Oziębała (Gwarek) oraz Niewiadomski, Molski, Lewkot (Ślęza)

sędzia: Bartosz Owsiany (KS Opole)

widzów: 250

 

GWAREK: Wiśniewski – Dyląg, Dzido, Cymerys, Śliwa – Fojcik, Chrabąszcz (64′ Timochina), Oziębała, Pach (90′ Joachim), Pikul (58′ Górka, 90′ Curyło) – Jarka. Trener: Krzysztof GÓRECKO

 

ŚLĘZA: Szermach – Molski (68′ Stempin), Muszyński, Wdowiak, Łątka – Repski, Niewiadomski (68′ Jakóbczyk), Tomaszewski, Kluzek (83′ Matusik) – Traczyk (79′ Berkowicz), Lewkot. Trener: Grzegorz KOWALSKI

 

miasto_dofinansowanie

Komentarze

  • Max 01 / 09 / 2018 Reply

    Słaby mecz. Ale liczy się wynik.
    Brawo

  • GÓRNIK 01 / 09 / 2018 Reply

    kaj są chopcy z RUCHU CHORZÓW ?

  • TSGfan 01 / 09 / 2018 Reply

    Od oglądania oczy bolały ale kolejny mały krok do przodu. A poza tym sędziów to mogliby typować z III ligi a nie z C klasy czy ligi trampkarzy

Dodaj komentarz