W niedzielę, 13 lutego, nasze grupy z Akademii TS Gwarek wyruszyły do Sielpi Wielkiej na obóz, by przygotować się do nadchodzących rozgrywek. Poniżej krótkie sprawozdanie z dotychczasowych przygód z wyjazdu.


Od samego początku obozu młodzi zawodnicy rozpoczęli przygotowania bardzo intensywnie, ponieważ po dotarciu na miejsce był czas na obiad oraz chwilę odpoczynku i… już trzeba było ruszać na trening! Młodzieńcza energia dała jednak o sobie znać i po podróży nie było ani śladu zmęczenia, a wszyscy zgodnie trenowali z ogromnym zaangażowaniem.


Pierwszy dzień okazał się jednak dopiero preludium przed właściwą częścią obozu. Od poniedziałku młodzi adepci futbolowego rzemiosła mogli liczyć nie na jedną, a na dwie jednostki treningowe dziennie, a ponadto poza pracą fizyczną na boisku był również czas na pracę umysłową, gdy trenerzy przekazywali młodzieży teorię piłki nożnej w postaci wykładów i analiz. Na koniec dnia udało się jeszcze znaleźć czas na dużą dawkę wrażeń, ale z „kamery taktycznej”, czyli w grze w piłkarzyki. Po emocjonującym finale drużyna Królewskich pokonała ekipę Bayernu Monachium 5:2.


Wtorek upłynął pod znakiem pracy na treningach, a także szkolenia w zakresie treningu mentalnego, gdzie zawodnicy mogli podczas wykładu nauczyć się boiskowych postaw, zagrożeń dla piłkarza od strony mentalnej, a także tego, jak wygląda praca z psychologiem na topowym piłkarskim poziomie.



Pod względem emocji środa okazała się najbardziej spektakularnym dniem. Z wyjątkiem treningu zawodnicy mogli liczyć na mecze kontrolne z lokalnymi drużynami, jak Champions Końskie, czy Juventa Starachowice, podczas których młodzi piłkarze zebrali ogrom boiskowych doświadczeń.




Nie był to jednak koniec atrakcji, bowiem po kolacji przyszedł czas na Ligę Mistrzów, czyli „to, co tygryski lubią najbardziej”. Wspólny doping i wielkie piłkarskie święto dopełniły ten wyjątkowy dla dzieciaków dzień.




Środa zdecydowanie dała o sobie znać i zawodnicy wyglądali już na lekko podmęczonych po porannym treningu.



Na ratunek przyszli jednak z pomocą niezawodni trenerzy, którzy w ramach regeneracji zabrali swoich podopiecznych na basen, by ci aktywnie wypoczęli i naładowali baterie na pozostałą część obozu. Jacuzzi z pewnością idealnie się do tego nadawało.



Na pozostałą część obozu poza treningami na zawodników czekają jeszcze wykład z dietetykiem nt. odpowiedniego żywienia, sparing ze Starem Starachowice, a także pozostałe części wykładów i analiz dot. tajników futbolu. Stęsknieni rodzice z pewnością odliczają dni do przyjazdu swoich pociech. Do tego czasu muszą jednak uzbroić się w cierpliwość, ponieważ młode Gwarki mają jeszcze dwa dni do przepracowania na obozie, ale i do odpoczynku. Obóz się jeszcze nie skończył, ale jesteśmy przekonani, że dzieciaki będą z uśmiechem na twarzach wspominać tegoroczny wyjazd.


Dodaj komentarz