Dzięki ogromnemu zaangażowaniu od pierwszej do ostatniej minuty zawodnikom Gwarka udało się odwrócić losy spotkania i postawić solidny stempel na zgarnięciu trzech punktów. Za bramki odpowiadali Norbert Jaszczak, Karol Stanek (obaj dwukrotnie), Mateusz Mielczarek i Dawid Jarka.
 

W ostatnich tygodniach atmosfera w Tarnowskich Górach zrobiła się tak gęsta, że można było ciąć ją nożem. Ze sporym ciężarem, jakim była zniżka formy, przyjechali do Legnicy podopieczni Łukasza Ganowicza, aby odwrócić pechową kartę i wrócić na zwycięską ścieżkę. 

Na boisko przy ul. Sportowców 1 gracze Gwarka wyszli niczym wygłodniałe wilki, raz za razem tnąc defensywę legniczan niezwykle intensywnym pressingiem od pierwszego gwizdka sędziego. Pomimo ogromnego naporu na bramkę Miedzi, chwilowy brak koncentracji zakończył się dla graczy ze Srebrnego Miasta najgorszym możliwym scenariuszem, a to za sprawą Wesleya Onuru, który po interwencji Mateusza Rosoła wpakował piłkę z najbliższej odległości. Tym samym od 7 minuty bagaż doświadczeń stał się jeszcze cięższy. Miedź nie cieszyła się jednak zbyt długo prowadzeniem, ponieważ już 4 minuty później Mateusz Mielczarek zatańczył z obrońcami gospodarzy i strzałem przy bliższym słupku pokonał bezradnego Rudolfsa Solohę. Pomimo huraganowych ataków i wielkiego zaangażowania Gwarka, zawodnikom Adriana Żurańskiego udało się dotrwać do przerwy z remisowym rezultatem. Jak się później okazało, było to jedynie odwlekanie katastrofy, która miała nastąpić w drugiej części spotkania.

 

Radość drużyny po golu wyrównującym.

 

To co wydarzyło się po przerwie trudno opisać jakimikolwiek słowami – pięć bramek, trzy rzuty karne, pokaz futbolu totalnego ze strony Gwarka – to chyba najlepsze określenie, jakiego można użyć w tym przypadku. Goście widzieli, że korzystny rezultat jest na wyciągnięcie ręki, trzeba jednak przez drugie 45 minut popracować równie mocno, jak w pierwszej połowie. Znów po upływie 7 minut od wejścia na plac gry padła bramka, tym razem jednak radować mogli się zawodnicy z Tarnowskich Gór. Po kotłowaninie w polu karnym bramkę zdobył Karol Stanek, który, na raty, ale ostatecznie zdołał pokonać golkipera Miedzi. Po zdobytej bramce widać było radość, ale i ogromną ulgę, bowiem dzięki temu trafieniu Stano udało się przełamać niemoc trwającą od 470 minut.

Po objęciu prowadzenia pętla na szyi legniczan zaczęła zaciskać się coraz mocniej, co było widać w poczynaniach na boisku. Cztery minuty po straconym golu faulu w polu karnym dopuścili się defensorzy Miedzi, a Norbert Jaszczak, faulowany w tej sytuacji, pewnie zamienił jedenastkę na bramkę. 

Choć przez przeszło 20 minut tarnogórzanie nie zdobyli bramki, to nie można powiedzieć, by za ten stan rzeczy byli odpowiedzialni gracze z Legnicy. Bardziej pech lub brak skuteczności Gwarka chronił ich przed ponownym wyjmowaniem piłki z siatki. Sytuacja ta nie trwała jednak wiecznie, ponieważ w 73 minucie Norbert Jaszczak ponownie trafił do siatki – ponownie z rzutu karnego, po faulu obrońcy gospodarzy na rozpędzonym Kubie Dylągu. Karol Stanek nie pozostał dłużny swojemu koledze z drużyny i, a jakże, kolejnym trafieniem z „wapna” także dołożył drugą bramkę. Dzieła zniszczenia dopełnił Dawid Jarka, a drużyna Miedzi kompletnie skapitulowała, dzięki czemu trzy punkty wracają na Śląsk. Warta uwagi była sytuacja z 86 minuty, kiedy na placu gry pojawił się Mikołaj Waniek, dla którego był to pierwszy występ na trzecioligowych boiskach w barwach naszego Klubu – Miki wielkie gratulacje!

 
Miedź II Legnica – TS Gwarek 1:6 (1:1) 

1:0 Onuru (7′) 
1:1 Mielczarek (11′)
1:2 Stanek (52′)
1:3 Jaszczak (56′)
1:4 Jaszczak (73′)
1:5 Stanek (76′)
1:6 Jarka (90′)

 

MIEDŹ: Soloha – Orzechowski, Rajnisz, Omuru, Kwolek, Frankline, Matusik, Żarkowski, Andrzejewski, Bogacz, Kukuła

TS GWAREK: Rosół – Bąk, Przystalski, Pleban, Dyląg (86′ Waniek) – Mielczarek (78′ Tonia), Wiszniowski, Rakowiecki, Borycka (86′ Skrzyniarz), Jaszczak (75′ Joachim) – Stanek (80′ Jarka)

Napomnienia: Rajnisz, Soloha – Tonia

Sędzia: Aleksander Borowiak (Poznań)

 

Raport pomeczowy

1 komentarz

  • tom 22 / 05 / 2022 Reply

    brawo trzymajcie tak dalej, ratujcie te III lige

Dodaj komentarz