W sobotę, 2 października, oczy całego powiatu zostaną zwrócone w kierunku stadionu TS Gwarek, gdzie miejscowi podejmą Polonię Bytom. Spotkanie to z pewnością można nazwać jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów 11 kolejki III Ligi gr. 3.

 

Starcia z niebiesko-czerwonymi, podobnie jak z Cidrami, od zawsze elektryzują kibiców z Tarnowskich Gór, w głównej mierze z uwagi na bliskość na mapie tych klubów. W najbliższym meczu nie będzie inaczej, ponieważ Gwarek i Polonia będą miały chrapkę na to, by udowodnić wyższość nad lokalnym rywalem. Z uwagi na bogatą przeszłość faworytem dotychczasowych zawodów zawsze była ekipa z Bytomia, jednak bilans dotychczasowych pojedynków pomiędzy oboma klubami jest wyrównany: spośród trzech spotkań raz zwyciężył Gwarek, raz Polonia i raz obie drużyny podzieliły się punktami.

 

W poprzednim sezonie Polonia do końca zawzięcie walczyła, by odnotować awans do eWinner II Ligi, jednak potknięcia na wyjazdach sprawiły, że musiała uznać wyższość chorzowskiego Ruchu. Tym samym po pozbyciu się głównego rywala do promocji obecne rozgrywki miały być tymi, w których bytomianie wywalczą upragnione zwycięstwo i awansują do wyższej klasy rozgrywkowej, deklasując przy tym konkurencję. Rzeczywistość okazała się jednak nieco bolesna dla Królowej Śląska, albowiem po 10 kolejkach plasuje się ona dopiero na 8 miejscu w tabeli ze stratą aż 14 punktów do lidera z Goczałkowic. I choć minęła dopiero przeszło ćwiartka sezonu, to naszemu najbliższemu przeciwnikowi może być niezwykle ciężko przejąć palmę pierwszeństwa.

 

W tej sztuce ma zamiar oczywiście przeszkodzić Gwarek, który najbliższe spotkanie traktuje śmiertelnie poważnie i planuje utrzeć nosa rywalowi zza miedzy. W tym sezonie drużyna pod dowództwem Łukasza Ganowicza niejednokrotnie pokazała, że należy się z nią liczyć, a punkty urwane Rekordowi czy Ślęzy są na to świetnym dowodem. Poza własnymi atutami swojej szansy tarnogórzanie z pewnością mogą upatrywać w słabej skuteczności Polonii, która cierpi na brak bramek ze strony napastników. Problem ten dostrzegł sam trener bytomian, który w wywiadzie dla dziennika Sport powiedział:

 

„Myśleliśmy, że Damian Celuch po pierwszym półroczu, aklimatyzacji, wróci do takiego strzelania, jak w poprzednich klubach. Widzimy jednak, że zaciął się i to wszystko nam w przodzie nie funkcjonuje. Być może to mój błąd, że nie szukałem „dziewiątki” i teraz zbieramy za to cięgi.”

 

Kolejnymi problemami, z którymi musiała dotychczas zmagać się Polonia, były fakt, że nie mogli oni poczuć przewagi własnego boiska z uwagi na brak dostępności stadionu przy Olimpijskiej, a także to, że w bieżących rozgrywkach zespoły startujące z pozycji underdoga stawiały drużynie Kamila Rakoczego niezwykle trudne warunki do punktowania. Wystarczy wspomnieć mecze z Cariną, czy rezerwami Górnika (przegrane przez bytomian), a także ciężką przeprawę z Lechią w ostatniej kolejce, z której ostatecznie Polonia szczęśliwie wróciła z tarczą po golu Patryka Stefańskiego w ostatnich minutach spotkania.

 

Wierzymy, że w sobotę, po ostatnim gwizdku sędziego, to Gwarek będzie cieszył się z kolejnej ligowej zdobyczy, natomiast goście wyjadą z Tarnowskich Gór przysporzeni o ból głowy i z dylematem, czy warto w tym sezonie nadal walczyć o zgarnięcie pełnej puli, czy jednak spisać bieżący sezon na straty i potraktować jako okres przejściowy. Początek spotkania 2 października o 15:00 na stadionie przy ul. Wojska Polskiego 2, a sponsorem tego pojedynku będzie firma Inter Color.

 

Serdecznie zapraszamy na stadion, a także na transmisję, którą przeprowadzimy. Link do transmisji poniżej:

TRANSMISJA LIVE

ZAPOWIEDZ LIVE-Recovered (5)

 

 

Dodaj komentarz