Jeszcze parę lat temu mało kto mógłby przypuszczać, że piłkarskie losy skrzyżują drużyny Gwarka Tarnowskie Góry oraz Ruchu Chorzów na jednej, wspólnej drodze. Kiedy w maju 2012 roku Ruch Chorzów zaledwie o jeden punkt przegrał rywalizację ze Śląskiem Wrocław o tytuł Mistrza Polski, nieco ponad miesiąc później tarnogórzanie po zwycięstwie nad Strażakiem Mierzęcice zapewnili sobie historyczny awans do IV ligi. Wtedy Ruch oraz Gwarka dzieliło aż pięć klas rozgrywkowych. Dzisiaj obie drużyny spotykają się w jednej w lidze. I chociaż dla każdej z nich tegoroczny sezon jest wynikiem zupełnie innych czynników, to jednak każda z nich chce przyszłość widzieć już tylko w jasnych kolorach.

 

Po ważnym zwycięstwie nad Pniówkiem Pawłowice w minioną sobotę, w drużynie Gwarka nastroje znacząco się poprawiły. Tarnogórzanie swoją dobrą grą przez całe dziewięćdziesiąt minut zasłużenie pokonali swojego rywala, który do Tarnowskich Gór przyjechał z serią pięciu zwycięstw z rzędu. Gospodarze odnieśli swoje drugie zwycięstwo z rzędu, które ostatecznie dało awans w ligowej tabeli. Podopieczni trenera Krzysztofa Górecko nie chcą jednak swojej serii kończyć na zaledwie dwóch meczach i z optymizmem patrzą w przyszłość. Gwarek z dorobkiem czternastu punktów awansował po ostatniej kolejce ligowej na ósme miejsce w tabeli. Możliwość rozegrania jeszcze jednego meczu zaległego otwiera przed gospodarzami wtorkowego spotkania olbrzymią szansę poprawienia swojej lokaty. Do skompletowania wszystkich wyników trzeciej grupy III ligi brakuje już tylko rezultatu meczu Gwarka z Ruchem, więc w przypadku ewentualnego zwycięstwa tarnogórzan, Gwarek może awansować o kolejne trzy miejsca i do sobotniego, kolejnego meczu przystąpić z piątego miejsca w tabeli. Oczywiście nie ma co „dzielić skóry na niedźwiedziu”, bowiem do zwycięstwa we wtorek droga niezwykle kręta i daleka, jednak zachęta punktowa, nie licząc oczywiście prestiżu jakim będzie zwycięstwo z 14-krotnym Mistrzem Polski wydaje się być odpowiednim czynnikiem motywującym. Dla Gwarka będzie to szósty mecz przed własną publicznością w obecnym sezonie. Jak do tej pory tarnogórzanie na swoim obiekcie trzykrotnie zwyciężali, a także zanotowali po jednym remisie oraz porażce, pozostając niepokonani w Tarnowskich Górach od inauguracyjnej kolejki sezonu 2019/2020, a więc od rozpoczynającego sierpień meczu z rezerwami Śląska Wrocław. Wtorkowy mecz z pewnością będzie szczególnym dla najbardziej doświadczonego zawodnika w naszym zespole, Sławomira Pacha. Wychowanek właśnie Ruch Chorzów przed tygodniem swój 101 mecz ligowy w Gwarku okrasił bramką we wspomnianym już meczu z Pniówkiem. Nie mamy zatem nic przeciwko, aby swój kolejny mecz w naszych barwach również zakończył z przynajmniej jedną bramką na koncie. Jeśli już o trafieniach mowa to w w naszej drużynie w dalszym ciągu najlepszym strzelcem pozostaje z dorobkiem sześciu bramek, Sebastian Pączko. Tarnogórzanie na swoim koncie mają zdobytych siedemnaście bramek, co daje im trzecie miejsce w zespołowej klasyfikacji strzeleckiej w naszej grupie.

 

Naszego wtorkowego rywala nie trzeba zbytnio przedstawiać. Jeden z najbardziej utytułowanych piłkarskich klubów w Polsce mimo swojego tymczasowego położenia ligowego w dalszym ciągu jest legendą polskiej piłki nożnej. Klub, którego legendami są słynni Gerard Cieślik, Teodor Peterek czy Ernest Wilimowski wiele razy reprezentował nasz kraj w europejskich pucharach mierząc się z tak uznanymi w piłkarskim świecie firmami jak Interem Mediolan, Benfiką Lizbona czy PSV Eindhoven. Obecnie wychodzący ze swoich kłopotów Ruch to ciągle przeciwnik, do którego podchodzić trzeba z szacunkiem. Mimo trzech kolejnych sezonów zakończonymi spadkami, Niebiescy we wtorek z pewnością nie będą łatwym przeciwnikiem. Ruch Chorzów co prawda sezon zaczął z dwoma ujemnymi punktami spowodowanymi zaległościami finansowymi, to jednak ostatnia forma naszego przeciwnika pozwoliła awansować im na jedenaste miejsce. Podopieczni trenera Łukasza Berety mają na sowim koncie obecnie trzynaście punktów, więc do gospodarzy wtorkowego meczu tracą zaledwie jedno oczko. Nasz przeciwnik do Tarnowskich Gór przyjedzie z trwającą serią siedmiu meczów ligowych z rzędu bez porażki. Co prawda Ruch zwycięstwa mieszał z remisami, to jednak nie zaznawał goryczy porażki. Po raz ostatni nasi goście przegrali 24 sierpnia w wyjazdowym starciu ze Ślęzą Wrocław, co zresztą jest jedyną wyjazdową porażką chorzowian w sezonie. Ogólnie na terenach rywali zdobyli oni siedem punktów za dwa zwycięstwa, a także jeden remis. O tym, jak mimo atutu swojego boiska ciężko strzelić rywalowi bramkę niech świadczy fakt, że na wyjazdach Ruch stracił jedynie pięć bramek, co jest drugim najlepszym wynikiem w lidze. Mniej bramek na wyjazdach straciła w tym sezonie tylko bytomska Polonia (trzy bramki). Obecna kadra Ruchu to połączenie doświadczenia z młodością. W gronie tych pierwszych można wymienić pozyskanego latem Marcina Kowalskiego czy innych weteranów, ogranych na najwyższym piłkarskim poziomie rozgrywkowym w naszym kraju Tomaszów Podgórskiego oraz Foszmańczyka. Na uznanie w drugiej grupie zawodników zasługują m.in. mający na swoim koncie występy na II-ligowym poziomie Olivier Lazar czy obchodzący dwa dni temu swoje 19-te urodziny, Mateusz Winciersz. Najlepszym obecnie strzelcem w barwach Ruchu jest inny młody zawodnik, 22-letni Mariusz Idzik z pięcioma bramkami na swoim koncie.

 

Arbitrem głównym wtorkowego meczu będzie pan Leszek Lewandowski (Śląskie KS). Sędzia ten prowadził w obecnym sezonie III ligi jak dotychczas trzy spotkania, w tym wyjazdowe zwycięstwo Ruchu nad Rekordem Bielsko-Biała. Tarnogórzanom w swojej historii III-ligowych potyczek arbiter ten sędziował raz, a było to pod koniec września 2018 roku, kiedy to przed własną publicznością Gwarek po dwóch golach Dawida Jaki pokonał Polonię Głubczyce.

 

Zaległe spotkanie 8. kolejki rozgrywek trzeciej grupy piłkarskiej III ligi pomiędzy Gwarkiem Tarnowskie Góry, a Ruchem Chorzów rozpocznie się we wtorek 8 października o godzinie 15:00 na obiekcie TS Gwarek przy ul. Wojska Polskiego 2. Z uwagi brak odpowiedniego warunków infrastrukturalnych na Stadionie Miejskim w Tarnowskich Górach, mecz odbędzie się bez obecności zorganizowanej grupy kibiców drużyny gości. Ze względów bezpieczeństwa, a także w powodu ograniczonej ilości biletów na to spotkanie, w dniu meczu nie będzie można nabyć biletów w kasie przed stadionem.

 

Jeżeli ktoś nie zakupił w trwającej wcześniej przedsprzedaży biletu na to spotkanie, będzie go mógł zobaczyć na żywo dzięki naszej transmisji wideo. Transmisje będzie można zobaczyć: TUTAJ. Dostęp do relacji wideo uaktywni się po wcześniejszym zakupieniu relacji, zgodnie z instrukcją na stronie. Dostęp do transmisji to koszt 12 złotych.

Dodaj komentarz