Rozgrywki rundy wiosennej w wykonaniu naszej drużyny osiągnęły już swój półmetek. Przed naszą drużyną zatem druga część wiosennych zmagań. W sobotę Gwarek uda się w podróż na mecz z beniaminkiem z Goczałkowic. Będzie to najbliższy mecz wyjazdowy zaplanowany na drugą część sezonu 2020/2021. Wyjazd, który dla pamiętającego jesienną potyczkę w Tarnowskich Górach Gwarka ma znaczenie szczególne.

 

W drużynie z Goczałkowic względem październikowego meczu niewiele się zmieniło. Solidna drużyna, utrzymująca w dalszym ciągu miano „odkrycia sezonu” w dalszym ciągu zajmuje miejsce w górnej połówce tabeli, zdecydowanie wyprzedzając innych beniaminków III ligi grupy 3 z sezonu 2020/2021. Przed najbliższą serią gier nasz przeciwnik zajmuje w tabeli ligowej siódme miejsce z dorobkiem 44 punktów, na które złożyły się łącznie dwanaście zwycięstw, pięć remisów oraz jedenaście porażek. Co ciekawe, LKS Goczałkowice zdecydowaną większość swoich punktów zdobyło na wyjazdach, niż na własnym obiekcie. Na Panattoni Arena gospodarze środowego meczu zdobyli „tylko” siedemnaście punktów, co w tabeli meczów domowych daje im odległą, dopiero trzynastą pozycję. Ostatnie miesiące dla beniaminka z Goczałkowic były jednak nieco trudniejsze. Od połowy marca drużyna trenera Damiana Barona, który w przerwie zimowej powrócił do obowiązków trenerskich swojego klubu, zanotowała pięć kolejnych porażek z rzędu. Sytuacja wydaje się już opanowana, bowiem ostatnie trzy mecze LKS-u to zwycięstwo nad Polonią Nysa oraz remisy z ROW-em Rybnik oraz Stalą Brzeg. Zimą klub z Goczałkowic nie dokonał większych transferów. Zespół wzmocnił grający ostatnio w rezerwach Podbeskidzia Bielsko-Biała Jakub Szendzielorz, a także pozyskany z Unii Kosztowy Szymon Gemborys, z kolei na wypożyczenie do występującej we wadowickiej lidze okręgowej Niwy Nowa Wieś udał się Kamil Dokudowiec. W dalszym ciągu LKS Goczałkowice to połączenie młodości z doświadczeniem. Najlepiej ten opis obrazuje linia ofensywna rywala, w której występują 20-letni Bartosz Marchewka oraz 35-letni Piotr Ćwielong. Ten pierwszy zdobył do tej pory 15 bramek, natomiast Mistrz Polski z Wisłą Kraków oraz Śląskiem Wrocław zgromadził na swoim koncie o jednego gola więcej. O tym, jak ważni dla swojego zespołu są to zawodnicy niech zaświadczy fakt, że razem zdobyli 31 goli z 47 bramek, jakie do tej pory zdobył cały zespół beniaminka. Trzeci w tej klasyfikacji jest Marcin Kozina, który na swoim koncie ma… 3 bramki. Młody zawodnik w sobotę jednak z Gwarkiem nie zagra z powodu nadmiaru żółtych kartek.

 

Tarnogórzanie mieli przed sobotnim pojedynkiem cztery dni mniej odpoczynku od swojego najbliższego przeciwnika. Po niedzielnym meczu z Pniówkiem Pawłowice w naszej drużynie widać było znaczną poprawę nastrojów. Mecze na obiekcie w Tarnowskich Górach z teoretycznie mocniejszym przeciwnikiem zawsze były tarnogórzanom potrzebne do przełamania. Gwarek mecz z Pniówkiem rozpoczął bardzo dobrze, ale po późniejszej wymianie ciosów musiał odrabiać straty. Determinacją i wolą walki nasi zawodnicy zdobyli ostatecznie gola, pozwalającego na zdobycie jednego punktu. Punktu, który po serii wyjazdowych porażek pozwolił wreszcie na powiększenie dorobku punktowego przez klub z Tarnowskich Gór. Forma podczas wyjazdów w dalszym ciągu stanowi jednak dla Gwarka problem, który trzeba należycie rozwiązać. Tarnogórzanie na wyjazdach w dalszym ciągu mogą się poszczycić jedynie zdobyciem dziesięciu punktów, co w tabeli meczów wyjazdowych pozwala nam na wyprzedzenie zaledwie dwóch innych drużyn. Dwa zwycięstwa, cztery remisy przy aż ośmiu porażkach nie może pozwolić zespołowi na znalezienie się w górnej połówce głównej tabeli. W niej podopieczni trenera Krzysztofa Górecko zajmują obecnie jedenaste miejsce z dorobkiem 35 zdobytych punktów. Gwarek może przy korzystnym wyniku awansować w ligowej tabeli kosztem rezerw zabrzańskiego Górnika, które w ten weekend rozgrywają jedynie zaległy mecz w rozgrywkach wojewódzkiego Pucharu Polski. Tarnogórzanie nie mogą sobie pozwolić na kolejną stratę punktową, bowiem za ich plecami także trwa rywalizacja innych drużyn o uniknięcie degradacji. Przed Gwarkiem szansa na zdobycie pierwszego gola przeciwko drużynie z Goczałkowic w historii wzajemnych potyczek. Najwięcej bramek w drużynie sobotnich gości ma Dawid Jarka (9 bramek), którego goni drugi w klasyfikacji Patryk Joachim (6 bramek). Młody napastnik w ubiegły weekend znów wpisał się na listę strzelców i z pewnością taki sam plan ma na najbliższą sobotę. Oboje znajdą się pewnie w kadrze naszej drużyny na sobotni mecz. Znaleźć się w niej powinien także Kacper Czajkowski, który „odpokutował” w niedzielę karę za nadmiar żółtych kartek.

 

Obecny sezon jest pierwszym, w którym spotykają się o ligowe punkty obydwie drużyny. W tej krótkiej historii widnieje jedynie mecz z rundy jesiennej, w którym w wyjątkowo pechowych okolicznościach nasza drużyna przegrała z rywalem tracąc bramki w doliczonym czasie gry.

10.10.2020r. III liga sezon 2020/2021, Gwarek – Goczałkowice 0:2 (0:0)

 

Sędzią głównym, który poprowadzi sobotnie spotkanie będzie bardzo dobrze nam znany Dawid Matyszczak z Kluczborka. W tym sezonie sędzia reprezentujący Opolskie Kolegium Sędziów prowadził już cztery mecze mistrzowskie, z których tarnogórzanie wygrali zaledwie raz (4:1 z Foto-Higieną). Ponadto jeden mecz za kończył się remisem (3:3 z Rekordem), a dwukrotnie Gwarek musiał uznać wyższość rywali (0:2 z Zagłębiem II Lubin oraz 1:5 z Ruchem Chorzów). Także i dla naszych sobotnich przeciwników sędzia Matyszczak nie jest postacią anonimową. W sezonie 2020/2021 sędziował Goczałkowicom trzykrotnie, a zespół gospodarzy zanotował w tym czasie dwa zwycięstwa (2:1 z Zagłębiem II Lubin oraz 2:1 z Ruchem Chorzów), a także zanotował jedną porażkę (1:5 ze Ślęzą).

 

Co ciekawe, domowy mecz Gwarka z Goczałkowicami rozegrany w październiku ubiegłego roku był ostatnim, w którym mogli brać udział kibice. Teraz, po wielu miesiącach oczekiwać znów na meczu z rywalem z południa województwa znów na trybunach będą mogli zasiąść kibice. Co prawda na razie tylko w licznie 25%, ale pod koniec maja ta liczba ma wzrosnąć. Mecz LKS Goczałkowice – Gwarek Tarnowskie Góry rozpocznie się w sobotę 15 maja o godzinie 17:00. Transmisję z meczu przeprowadzi kanał CF Sport (TUTAJ).

 

Dodaj komentarz