Takiego scenariusza życzyli sobie w Gwarku wszyscy. W meczu na szczycie w pierwszej grupie IV ligi śląskiej, Gwarek pewnie pokonał dotychczasowego lidera tabeli Wartę Zawiercie 3:0 (2:0) i został nowym liderem rozgrywek. Na prowadzenie gospodarzy w pierwszej połowie wyprowadził Bartosz Polis. Ozdobami meczu były jednak dwie piękne bramki autorstwa Rafała Kulińskiego. Mimo ambitnej postawy gości, to tarnogórzanie w pełni zasłużyli na dzisiejsze zwycięstwo.

 

 

Zdjęcia z meczu (fot. Marzena Stanek): TUTAJ.

 

Skrót z meczu: TUTAJ.

 

Konferencja prasowa: TUTAJ.

 

 

Sobotni mecz elektryzował kibiców oraz piłkarskie media już od dłuższego czasu. Mecz dwóch najlepszych drużyn w pierwszej grupie IV ligi śląskiej musiał przynieść sporo emocji. Piłkarze jednej i drugiej drużyny na boisko wyszli w asyście młodych zawodników naszego klubu z roczników 2009/2010/2011. Zanim nasi najmłodsi opuścili bohaterów dzisiejszego spotkania, głośno i wyraźnie wykrzyczeli nazwę drużyny, która dzisiaj mecz wygra. Oczywiście była to nazwa dzisiejszych gospodarzy. Goście mieli jednak swoją wizję końcowego zwycięzcy meczu. Pokazali to już w pierwszej akcji spotkania. Piłkarze Warty przejęli wystrzeloną przez Andrzeja Wiśniewskiego piłkę w środku pola, szybkim podaniem uruchomili w akcji Rafała Nowaka, a strzał napastnika z linii pola karnego wylądował na poprzeczce bramki Gwarka. Była do druga minuta gry, a już minutę później groźną akcją odpowiedzieli gospodarze. Z piłką wrzuconą przez Marcina Rosińskiego minął się wbiegający w pole karne Bartosz Polis, który znalazł się w wyjściowej jedenastce tarnogórzan na sobotnie spotkanie. Pierwsze minuty meczu były bogate w okazje strzeleckie, bowiem w następnej akcji w meczu obok bramki strzelał Adrian Sikora, a w odpowiedzi ze strzałem Marcina Sołtysika z największą trudnością poradził sobie Wiśniewski. Kolejna zmiana strony ataku i tym razem bramkarza Warty Artura Tomanka zaskoczyć próbował Patryk Timochina. Pierwsze piętnaście minut to zatem wyrównana gra z sytuacjami strzeleckimi zarówno dla Gwarka, jak i dla Warty. Przy tak intensywnym meczu kwestią czasu było zdobycie przez którąś z drużyn pierwszego gola. Na szczęście dla gospodarzy była to drużyna Gwarka. W 25’ minucie piłkę z rzutu rożnego zagrywa Rafał Kuliński, przedłuża ją Adam Dzido, a stojący przed bramką Bartosz Polis dopełnia tylko formalności i wyprowadza swój zespół na prowadzenie. Gwarek osiągnął po pierwszej bramce przewagę i konsekwentnie dążył do podwyższenia prowadzenia. Cel swój osiągnął w 35’ minucie, kiedy to pięknym uderzeniem zza pola karnego popisał się Kuliński. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki. Bardzo dobra pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:0 dla Gwarka.

 

W drugiej połowie meczu grała już tylko jedna drużyna. Uskrzydleni zasłużonym prowadzeniem tarnogórzanie dążyli do strzelenia kolejnych bramek. Goście wyraźnie stłamszeni takim a nie innym obrotem sprawy, długo nie potrafili skonstruować dokładnej akcji. Dopiero po raz drugi w sezonie drużyna Warty była w sytuacji, kiedy straciła więcej niż jedną bramkę w meczu. A przed nimi było jeszcze drugie 45 minut. Tempo meczu troszeczkę spadło, jednak spotkanie wcale nie straciło na atrakcyjności. Swój piłkarski geniusz ukazał kibicom w 68’ minucie po raz kolejny Rafał Kuliński, kiedy to zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego. Dwie bramki bohatera spotkania były ozdobami sobotniego meczu. Z każdą minutą szansę gości na korzystny wynik malały. Najlepsza okazja na bramkę przydarzyła im się na kwadrans przed końcem, jednak w dużym zamieszaniu pod bramką Wiśniewskiego, piłkarze Warty nie skorzystali z prezentu, jaki stworzyli im obrońcy Gwarka. W odpowiedzi szansę na czwartego gola mieli tarnogórzanie. Po piłki posłanej w pole karne przez Kulińskiego z rzutu rożnego dobiegł Bartłomiej Cymerys, jednak futbolówka po jego uderzeniu głową trafiła jedynie w poprzeczkę. Już w doliczonym czasie gry wyborną szansę na postawienie „kropki nad i” miał wprowadzony na ostatni kwadrans Piotr Makowski, który obsłużony został fantastycznym podaniem Mateusza Śliwy, jednak z dogodnej sytuacji snajper Gwarka przestrzelił. Gwarek odnosi w pełni zasłużone zwycięstwo, po którym wraca na fotel lidera pierwszej grupy IV ligi śląskiej. Był to drugi mecz, w którym Gwarek spotyka się z liderem w tym sezonie i drugi mecz wygrany 3:0. W drugiej kolejce tarnogórzanie w identycznym stosunku pokonali MKS Myszków. W niedzielę 30 października tarnogórzanie udadzą się na mecz do ostatniej drużyny w tabeli – KS Panki.

 

 

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – KP WARTA ZAWIERCIE 3:0 (1:0)

 

bramki:

 

1:0 Bartosz Polis – 25 min.

 

2:0 Rafał Kuliński – 35 min.

 

3:0 Rafał Kuliński – 68 min.

 

 

żółte kartki: Mrozek, Dzido (Gwarek) oraz M. Sołtysik, Nowak, Białkowski, Żemła (Warta)

 

sędziował: Łukasz Groń (Zabrze)

 

widzów: 450

 

 

GWAREK: Wiśniewski – Cymerys, Mrozek, Dzido, Śliwa – Kuliński, Timochina, Rosiński, Sikora (83′ Górka), Jarka (82′ Makowski) – Polis (74′ Hewlik). Trener: Krzysztof GÓRECKO

 

 

WARTA: Tomanek – Żemła, D. Sołtysik, Marek, Białkowski (83′ Kuklewski) – Mąka, Furgacz, M. Sołtysik, Wolny – Zachara, Nowak. Trener: Robert MAJCHRZAK

Dodaj komentarz