Bardzo ważne zwycięstwo zanotowali w niedzielne popołudnie piłkarze Gwarka. W rozgrywanym w Katowicach – Podlesiu meczu 10. kolejki rozgrywek pierwszej grupy IV ligi śląskiej, pokonali oni silnie obsadzony zespół rezerw GKS-u Katowice 1:0 (0:0). Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 63’ minucie meczu Marcin Rosiński, który ładną podcinką pokonał bramkarza gospodarzy. Grający bardzo mądrze i taktycznie tarnogórzanie nie przestraszyli się I-ligowych wzmocnień u rywala i odnieśli zasłużoną wygraną.
Galeria zdjęć z meczu (fot. Marzena Stanek): TUTAJ.
Skrót meczu: TUTAJ.
Spotkanie rezerw GKS-u Katowice oraz Gwarka Tarnowskie Góry kończyło 10. kolejkę rozgrywek w pierwszej grupie IV ligi śląskiej. Mecz czwartej od końca „GieKSy” z trzecim Gwarkiem zyskało miano „hitu kolejki”. Co prawda sytuacja w tabeli przed meczem pokazywała, że obydwa zespoły są na dwóch różnych biegunach ligowych rozgrywek, to jednak spotkanie tegorocznego mistrza IV ligi śląskiej z zespołem praktycznie w całości złożonym z piłkarzy występujących zwykle w I lidze musiało przynieść sporo emocji. Duża część zesłanych na niedzielny mecz z Gwarkiem „GieKSiarzy” musiała udowodnić, że różnica czterech klas rozgrywkowych pomiędzy zawodnikami z dwóch różnych klubów to piłkarska przepaść.
Pierwsze minuty spotkania pokazały, że przewaga należeć będzie to bardziej ogranych gospodarzy. To oni częściej utrzymywali się przy piłce, skutecznie nie dając rozegrać płynnych akcji naszej drużynie. Najgroźniejszą akcję gospodarze stworzyli sobie w dziesiątej minucie. Mało kto jednak wtedy przypuszczał, że będzie to zarazem najgroźniejsza akcja w meczu, jeśli chodzi o drużynę z Katowic. Piłkę zagraną z prawej strony przed pole karne otrzymuje Maciej Bębenek, który po wymianie piłki ze Sławomirem Dudą podaje ją do wbiegającego w pole karne Krzysztofa Wołkowicza. Kapitan „GieKSy”, kompletnie niepilnowany oddaje mocny strzał w stronę bramki Wiśniewskiego, jednak bramkarza Gwarka uratował w tej sytuacji słupek. Im dłużej trwał mecz, tym bardziej przewaga gospodarzy malała. Tarnogórzanie bardzo dobrze odpychali ataki graczy z Katowic, jednak nie stworzyli sobie mimo wszystko akcji, po której mogliby zagrozić bramce Macieja Wierzbickiego. Sytuacja miała się zmienić w drugiej połowie.
Na drugą część gry bardziej zdeterminowani wyszli goście. Widząc, że gospodarze są do pokonania, od pierwszych minut drugiej połowy to tarnogórzanie zaczęli nadawać tempo spotkaniu. Trzy minuty po wznowieniu z ostrego kąta uderzał Piotr Makowski, jednak piłka o centymetry minęła słupek bramki strzeżonej przez Wierzbickiego. Później w dosyć ekwilibrystyczny sposób na bramkę gospodarzy uderzali Marcin Rosiński oraz Bartłomiej Cymerys. Wszystko jednak co najlepsze, przydarzyło się w 63’ minucie gry. Wybita piłka przez obrońców „GieKSy” pada na połowie Gwarka pod nogi Adama Dzido, który od razu posłał ją na połowię katowiczan. Tam do bezpańskiej piłki dobiegł Marcin Rosiński, minął obrońców i bardzo ładną podcinką umieścił piłkę w siatce obok interweniującego Wierzbickiego. Dla Rosińskiego była to trzecia bramka w sezonie ligowym. Będący na prowadzeniu Gwarek skutecznie do końca meczu panował na boisku, eliminując gospodarzy z jakichkolwiek groźnych akcji bramkowych. Drugie zwycięstwo z rzędu stało się faktem, a wśród pokonanych tarnogórzanie w niedzielę zostawili wzmocnione zawodnikami z pierwszego składu rezerwy GKS-u Katowice.
Po zwycięstwie w Katowicach Gwarek pozostał na trzecim miejscu w tabeli. W najbliższą środę tarnogórzanie w półfinale rozgrywek o Puchar Polski na szczeblu Podokręgu Bytom zagrają w Kozłowej Górze z tamtejszym zespołem Czarnych Kozłowa Góra. Początek meczu o godzinie 16:00.
GKS „GIEKSA” II KATOWICE S.A. – TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 0:1 (0:0)
bramka:
0:1 Marcin Rosiński 63 min.
Żółte kartki: Wołkowicz, Szołtys (GKS) oraz Timochina, Dzido, Cymerys, Śliwa (Gwarek)
Sędziował: Andrzej Zabdyr (Skoczów)
Widzów: 100
GKS: Wierzbicki – Słota, Praznovsky, Jurkowski, Jaromin – Duda, Wołkowicz, Mandrysz (68’ Kramarczyk), Bębenek (72’ Barczyk)– Szołtys, Stanik. Trener: Adrian NAPIERAŁA
GWAREK: Wiśniewski – Curyło, Dzido, Cymerys, Śliwa – Kuliński, Timochina, Rosiński, Górka (46’ Hewlik), Jarka – Makowski (83’ Korzeniowski). Trener: Krzysztof GÓRECKO