Strzelec bramki otwierającej wynik w spotkaniu z AKS-em, Norbert Jaszczak, podsumował mecz w kilku słowach.

W sobotnim meczu byliśmy stroną przeważającą, jednak w pierwszej połowie brakowało nam argumentu w postaci strzelonej bramki. Po przerwie udało się zdobyć gola i potem już samo poszło. Rywal był wymagający i trzeba było się postarać, żeby strzelić tę pierwszą bramkę, bo z drużynami z niższych lig zawsze tak jest, że podchodzą bardzo ambicjonalnie do meczów, ale po strzelonej bramce mieliśmy trochę więcej miejsca i było nam już nieco łatwiej, stąd kolejne bramki.

Drużyna zaprezentowała się dobrze, wyglądaliśmy solidnie na tle rywala i po kolejnym udanym meczu z większym spokojem patrzę w przyszłość. Poza samym wynikiem cieszę się także z kolejnej bramki i asysty, bo to kolejny mecz, kiedy udało mi się zanotować asystę i gola, a zawsze jest to budujące, kiedy dobry wynik drużyny idzie w parze z indywidualnymi liczbami.

Dodaj komentarz