W trzecim sparingu wchodzącym w skład letniego okresu przygotowawczego, rozegranym w Kamieńcu, Orzeł Miedary okazał się minimalnie lepszy od Gwarka Tarnowskie Góry, zwyciężając nasz zespół 3:2 (0:2). Obydwie drużyny zagrały podczas każdej z połów różnymi składami, dając tym samym wystąpić w środowym sparingu wszystkim swoim obecnym tego dnia na ławce zawodnikom. Ogólny przegląd składów z pewnością dał sporo odpowiedzi trenerom obydwóch drużyn.

 

Drużyna Orła Miedary, prowadzona już od kilku lat przez byłego zawodnika Gwarka – Adama Krzęciesę, podejmowała dziś na boisku w Kamieńcu, na którym na co dzień rozgrywa swoje mecze Ligi Okręgowej zespół Gwarka, dla którego był to trzeci mecz kontrolny tego lata. W drużynie potencjalnych gospodarzy aż roiło się od byłych zawodników naszego klubu. Okazję do zaprezentowania się na tle obecnych oraz przymierzanych do gry w Gwarku zawodników otrzymało dziś aż siedmiu byłych graczy pierwszej drużyny Gwarka czy jej Akademii. Byli to: Krzysztof Wojdat, Ireneusz Poloczek, Dominik Dziemba, Mariusz Korzeniowski, Mateusz Korzus, Sebastian Foszmańczyk oraz Karol Kajda. Każdy z nich zapisał w kartach historii Gwarka większe, bądź mniejsze rozdziały. Ireneusz Poloczek, Sebastian Foszmańczyk czy Karol Kajda w sezonie 2011/2012 świętowali awans Gwarka do IV ligi, będąc przez wiele lat czołowymi postaciami prowadzonej przez trenera Jarosława Brysia drużyny. Mariusz Korzeniowski pojawił się w Gwarku w oficjalnych meczach 37 razy, występując w naszych barwach przez 1,5 sezonu. Mateusz Korzus z kolei, będący obecnie na wypożyczeniu w drużynie z Miedar właśnie z Gwarka zdołał w tarnogórskim zespole zadebiutować w III lidze. Krzysztof Wojdat oraz Dominik Dziemba swoje szanse otrzymywali w drużynach młodzieżowych Gwarka Tarnowskie Góry.

 

Przez całe 90 minut piłkarzom towarzyszył deszcz, który niejednokrotnie utrudniał konstruowanie składnych akcji jednej oraz drugiej drużyny. W pierwszej połowie więcej z gry mieli tarnogórzanie, który mimo braku kilku podstawowych zawodników swoją przewagę potwierdzili dwiema bramkami zdobytymi przez zawodnika testowanego. Obraz gry znacznie zmienił się w drugiej połowie, kiedy to na placu gry pojawili się w większości zupełnie nowi zawodnicy. Nie mający nic do stracenia piłkarze Orła otrzymali przysłowiowy „wiatr w żagle” i coraz śmielej zaczęli gościć pod bramką Gwarka, czego efektem były trzy trafienia, które przesądziły o środowym zwycięstwie zawodników klubu z Miedar. Tarnogórzanie w drugiej połowie dwukrotnie umieścili piłkę w siatce rywala, jednak w odróżnieniu od bramek zdobytych w pierwszej odsłonie meczu, czynili to z pozycji spalonych.

 

dn. 8 lipca 2020r, obiekt LKS Drama Kamieniec, ul. Gliwica 3 – Kamieniec, sparing

LKS ORZEŁ MIEDARY – TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 3:2 (0:2)

Bramki:

Daniel Szkliniarz, Mateusz Bujak (dwie) – Zawodnik testowany x2

 

ORZEŁ: Masina (46′ Krążyński) – Wojdat, Poloczek, Grzyb (46′ Dziemba), Korzeniowski – P. Daszkiewicz (46′ D. Daszkiewcz), Urbański (46′ Szkliniarz), Kocot (46′ Wójcik), Korzus – Konieczny (46′ Foszmańczyk), Kajda (46′ Bujak). Trener: Adam KRZĘCIESA.

 

GWAREK: Rosół (46′ Tobor) – Dyląg, Zawodnik testowany (46′ Dzido), Zawodnik testowany (46′ Zawodnik testowany), Pipia – Kuliński, Zawodnik testowany (46′ Zawodnik testowany, 61′ Pach), Zawodnik testowany (46′ Timochina), Pączko (46′ Dworaczek), Stosiek (46′ Gryc) – Zawodnik testowany (46′ Jarka). Trener: Krzysztof GÓRECKO

 

Po meczu powiedzieli:

 

Adam Krzęciesa (trener Orła Miedary): „Staraliśmy się dziś na boisku dorównać Gwarkowi. Nie ukrywam, że graliśmy z czołowym zespołem 3 ligi, bo ostatnie sezony tylko to potwierdzają. W pierwszej połowie fajnie grali w piłkę, byli bardzo mobilni na placu gry, sporo biegali, sprawiając nam tym samym mnóstwo problemów. Próbowaliśmy się im postawić, chociaż odważniejsza gra kosztowała nas utratę dwóch goli do przerwy. W drugiej połowie zagraliśmy z większym zaangażowaniem i nie baliśmy się zaryzykować śmielszych akcji. Dzięki dobrej grze zaczęliśmy stwarzać sytuacje, które udało się później zamienić na gole. Nasza pogoń okazała się skuteczna, chociaż wynik w meczach kontrolnych nie jest sprawą najważniejszą. Jest to jednak pewien bodziec dodatkowy dla nas. Mamy nadzieję, że z takim rezultatem będziemy walczyć w meczach o punkty w lidze.

Dokonaliśmy parę transferów latem, dzięki czemu nasz zespół prezentuje się bardzo dobrze. Sebastian Wójcik wrócił z Połomii. Mariusz Rekus dołączył do nas z Tęczy Wielowieś, jednak nie zagrał dziś z powodu z kontuzji. W bramce w drugiej połowię stanął Patryk Krążyński, młody bramkarz pozyskany z Polonii Bytom, który będzie rywalizował z Tomaszem Masiną. Nowymi zawodnikami są również Mateusze Bednorz oraz Urbański. Ten pierwszy niestety nie zagrał dziś z powodów osobistych, natomiast Mateusz Urbański z pewnością wniesie do środka pola dużo jakości. Warto wspomnieć również o Mariuszu Korzeniowskim, który na chwilę obecną przewyższa tą ligę i będzie naszym bardzo mocnym punktem.

W tym sezonie chcemy grać o awans. Gdyby nie przerwanie sezonu 2019/2020 z powodu pandemii, może to my byśmy byli dziś w IV lidze. Trzy dni przed zawieszeniem rozgrywek mieliśmy grać mecz domowy z Jednością Przyszowice, która wyprzedzała nas o dwa punkty i była na ten czas liderem. W przypadku zwycięstwa bylibyśmy pierwsi… No ale według przysłowia „co się odwlecze to nie uciesze”. Drużyna jest gotowa na wyzwania, ale wiemy, że i tak boisko zweryfikuje wszystko. Korzystając z okazji chciałbym podziękować Zarządowi Klubu Drama Kamieniec, że możemy na czas trwania remontu na naszym boisku w Miedarach tutaj grać. Boisko jest świetnie przygotowane, a nasza współpraca układa się bardzo dobrze. Teraz już skupiamy się przed kolejnym meczem sparingowym z Wartą Kamieńskie Młyny.

Fajnie było zobaczyć dziś na boisku wielu znajomych za czasów gry w Gwarku. Spędziłem tam sporo czasu, a mimo, że moja przygoda z Gwarkiem zakończyła się cztery lata temu, w dalszym ciągu mnie pamiętają i pytają co u mnie słychać. Porozmawiałem przed meczem z Członkami Zarządu, z trenerem Krzysztofem Górecko, z którym pracowałem w sezonie 2015/2016, z pracownikami klubu czy kibicami, którzy przyszli dziś na mecz, mimo później pory. Bardzo jest mi miło i chciałem przy okazji wszystkich pozdrowić, szczególnie gospodarza, pana Hermana. Zawsze czułem się w Gwarku bardzo dobrze i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócę. Życzę klubowi udanego sezonu.”

 

Krzysztof Górecko (trener Gwarka): „Kolejny raz daliśmy możliwość pogrania sporej grupie graczy testowanych, chociaż tym razem po raz pierwszy tego lata w meczach kontrolnych pojawili się na placu gry w naszej drużynie Dawid Jarka, Sebastian Pączko czy Sławomir Pach. Nie do końca mamy możliwość grania jeszcze pełnym składem. Andrzej Wiśniewski zaczął trenować z drużyną, Patryk Joachim dochodzi do siebie po przebytej kontuzji, natomiast sprawy osobiste wykluczyły dziś z gry Sebastiana Siwka oraz Kevina Kołodzieja. Wciąż nie znamy jeszcze przyszłości Tomka Polaka czy Szymona Przystalskiego.

Wymieszaliśmy dziś składy, aby przyjrzeć się różnym ustawieniom. W pierwszej połowie nasz plan wypalił w stu procentach. Na bardzo dobrym poziomie zagrali dziś Sebastian Pączko, Jakub Dyląg czy Rafał Kuliński. Ponadto z bardzo dobrej strony zaprezentowali się zawodnicy testowani. Byliśmy po prostu lepsi. W drugiej połowie wyglądało to już jednak znacznie gorzej. Od tego tygodnia zawodnicy wskoczyli na poziom maksymalnego obciążenia treningowego, przez co kilku zawodnikom mogło dziś zabraknąć na boisku sił, bo było w czasie gry widoczne. Wciąż szukamy odpowiednich rozwiązań, aby jak najlepiej przygotować się do nowego sezonu. Temu właśnie służą mecze kontrolne, w których wynik jest sprawą drugorzędną.”

 

 

Dodaj komentarz