Sporo emocji dostarczył wszystkim dzisiejszy szlagierowy mecz w pierwszej grupie IV ligi śląskiej. W ramach 30. kolejki rozgrywek sezonu 2016/2017, drużyna Gwarka Tarnowskie Góry pokonała na wyjeździe Wartę Zawiercie 2:0 (1:0). Tarnogórzan na prowadzenie wyprowadził Rafał Kuliński, który na początku meczu skutecznie wykorzystał rzut karny. Wynik meczu ustalił natomiast w drugiej połowie Bartłomiej Cymerys po stałym fragmencie gry. Dzięki temu zwycięstwu Gwarek ponownie odskoczył reszcie stawki i na pięć kolejek ligowych do końca jest na najlepszej drodze do zwycięstwa w lidze.

 

Galeria zdjęć z meczu Warta – Gwarek (fot. Marzena Stanek): TUTAJ.

Skrót meczu: TUTAJ.

 

Szlagierowy mecz 30. serii spotkań w pierwszej grupie IV ligi śląskiej odbywał się w sobotę w Zawierciu. Mająca jeszcze matematyczne szanse na zwycięstwo w lidze Warta mierzyła się z liderem z Tarnowskich Gór. Gospodarze, którzy w pamięci mają jeszcze październikową porażkę z Gwarkiem, chcieli wreszcie wygrać drugi mecz z rzędu, bowiem grająca wiosną w kratkę Warta notuje tym razem zdecydowanie więcej porażek czy remisów niż jesienią. Gwarek po pechowej porażce z Ruchem Radzionków chciał jak najszybciej pozbierać się i wrócić na szlak zwycięstw. Ostatnimi dniami zarówno Warta jak i Gwarek przegrywały z Ruchem Radzionków. Obydwie porażki kończyły się wynikami 0:1, a bramki walczące w sobotę drużyny traciły… po rzutach karnych.

 

Mecz z większą wolą walki zaczęła drużyna gospodarzy. Już po trzydziestu sekundach gry miał miejsce pierwszy z wielu fauli w pierwszej połowie. Faulowanym był Remigiusz Curyło, a przewinienia dokonała właściwie dwójka zawodników: Krystian Białkowski oraz Bartosz Zachara. Pierwszą okazję strzelecką przygotowali sobie gospodarze. W niebezpiecznej odległości od pola karnego fauluje zawodnika gospodarzy Adam Dzido. Z rzutu wolnego uderza Marcin Strojek, a Andrzej Wiśniewski wypluwa piłkę przed siebie. Z dobitką jako pierwszy podbiegł Bartosz Zachara, jednak piłka po jego strzale uderzyła w boczną siatkę. Chwilę później nad bramką zza pola karnego uderzał Michał Mąka. W 8′ minucie dalekie podanie z własnej połowy Adama Dzido w pole karne gospodarzy kończy się rzutem karnym dla Gwarka. W jaki sposób? Otóż w pole karne wbiegł jako pierwszy Adrian Sikora i mając przed sobą tylko bramkarza gości, był jeszcze faulowany przez obrońcę Warty, Patryka Bajora. Sytuacja działa się ok. 10 metrów od bramki Warty. Sędzia zawodów, pan Leszek Lewandowski widząc kompletnie brak zainteresowania zawodnika Warty piłką, słusznie usunął obrońcę gości z boiska, pokazując mu czerwoną kartkę, z czym praktycznie do końca meczu sztab trenerski oraz zawodnicy gospodarzy nie potrafili się zgodzić. Rzut karny na bramkę pewnym strzałem zamienił Rafał Kuliński, który ponownie dał o sobie znać zawodnikom Warty. W 16′ minucie blisko podwyższenia wyniku byli goście. Z rzutu wolnego Rafał Kuliński dośrodkował piłkę w pole karne, wprost na głowę Adama Dzido. Ze strzałem naszego obrońcy z najwyższym trudem poradził sobie bramkarz Warty, Jakub Wiśniewski, wybijając futbolówkę na rzut rożny. Uderzenia głową były także sporym atutem gospodarzy. Z rzutu rożnego w 29′ minucie bliski szczęścia był Damian Adamiecki, którego strzał głową z bliskiej odległości minął słupek bramki Gwarka. Później z dystansu uderzali Michał Mąka oraz Marcin Strojek ze strony Warty, a także Mateusz Śliwa i Rafał Wawrzyńczok dla gości. Strzały były jednak niecelne i do szatni obydwa zespoły schodziły z korzystnym wynikiem dla Gwarka.

 

Na początku drugiej połowy zrobiło się gorąco pod bramką Gwarka. Rafał Nowak szybko przekazuje dalej otrzymaną przed chwilą piłkę z własnej połowy, co kończy się wyjściem Bartosza Zachary, zza pleców dwójki naszych środkowych obrońców. Napastnik gospodarzy z okolicy jedenastego metra oddaje silny strzał, jednak trafia w prawy słupek. Piłka jeszcze jakimś cudem trafia w plecy Andrzeja Wiśniewskiego i wychodzi obok lewego słupka bramki Gwarka na rzut rożny. Tarnogórzanie w tym momencie mogli mówić o naprawdę sporym szczęściu. Co gorsza, nie było praktycznie widać przewagi gości w liczbie zawodników na boisku. Gospodarze brak swojego obrońcy nadrabiali sporą walecznością na boisku. W odpowiedzi składną akcję przeprowadzili goście. Sytuację pod bramką Warty zainicjował Mateusz Górka, który przerzucił piłkę na drugą stronę boiska do Remigiusza Curyło. Ten podał piłkę w środek boiska, jednak nadbiegający Rafał Kuliński posłał piłkę nad bramką Warty. W 55′ minucie meczu siły na boisku się wyrównały, bowiem drugą żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną ukarany został Adam Dzido. Oprócz kary indywidualnej, faul naszego zawodnika mógł także przynieść bramkę dla gospodarzy. Z rzutu wolnego silnie uderzył Michał Mąką, a bardzo ładną interwencją popisał się Andrzej Wiśniewski. W 65′ minucie meczu zrobiło się w szeregach Gwarka nieco spokojniej. Wszystko za sprawą drugiego gola dla tarnogórzan. Z rzutu wolnego piłkę w pole karne posłał Rafał Kuliński, a nadbiegający w pole karne Bartłomiej Cymerys uderzeniem z prawej nogi posyła piłkę do siatki bramki gospodarzy. Siedem minut później oglądaliśmy małą kontrowersję w polu karnym, bowiem przewracany w polu karnym był Tadeusz Urbainczyk, do którego była zaadresowana piłka. Sędzia tym razem na jedenasty metr nie wskazał. Ten sam zawodnik trzy minuty później znalazł się w świetnej sytuacji do strzelenia bramki. Napastnik Gwarka jednak zbyt długo zastanawiał się nad oddaniem strzału i z interwencją zdążył zawodnik Warty. Później już sytuacja się uspokoiła i Gwarek mógł spokojnie dowieźć korzystny rezultat do końca spotkania.

 

Po pełnym walki meczu, Gwarek ostatecznie pokonał po raz drugi w sezonie Wartę Zawiercie. Szczególnie pierwsza połowa obfitowała w nerwową i szarpaną grę, czego efektem już w pierwszych 45-ciu minach było sześć zółtych kartek oraz jedna czerwona. Pewne jest to, że przewaga tarnogórzan nad resztą stawki na pewno się nie zmniejszy. Do końca sezonu 2016/2017 jeszcze tylko pięć kolejek, a już w środę lidera pierwszej grupy IV ligi śląskiej czekać będzie kolejna walka o punkty. Tym razem odrobiona zostanie zaległość z końcówki kwietnia. W kolejnym ważnym meczu dla Gwarka, tarnogórzanie udadzą się do Będzina na spotkanie z Sarmacją.

 

KP WARTA ZAWIERCIE – TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 0:2 (0:1)

bramki:

0:1 – Rafał Kuliński (karny) 10 min.

0:2 – Bartłomiej Cymerys 65 min.

 

żółte kartki: Nowak, Zachara, Białkowski, Adamiecki (Warta) oraz Wawrzyńczok, Dzido, Timochina (Gwarek)

czerwone kartki: Bajor 10′ (Warta, akcja ratunkowa) oraz Dzido 55′ (Gwarek, za dwie żółte)

sędzia: Leszek Lewandowski (KS Zabrze)

widzów: 200

 

WARTA: J. Wiśniewski – Białkowski, Bajor, Żemła, Strojek – Adamiecki, Kubik (78′ Kramarczyk), Mąka, F. Wiśniewski (67′ Grim) – Zachara (75′ Radosz), Nowak. Trener: Robert MAJCHRZAK

 

GWAREK: Wiśniewski – Curyło, Dzido, Cymerys, Śliwa – Wawrzyńczok (56′ Szombierski), Timochina, Kuliński – Górka, Urbainczyk (78′ Hewlik), Sikora (89′ Stanik). Trener: Krzysztof GÓRECKO

miasto_dofinansowanie

 

1 komentarz

  • Izydor 20 / 05 / 2017 Reply

    Wielkie brawa

Dodaj komentarz