Zdecydowanie najmocniejszym piłkarsko regionem w 3 grupie III ligi jest w tym sezonie Górny Śląsk, który w pierwszej piątce ligi po rundzie jesiennej posiada aż pięciu swoich reprezentantów. Nasze województwo jest także najliczniejsze pod względem ilości drużyn piłkarskich w naszej grupie. Derbowe spotkania Gwarka będą wiosną zapewne niezwykle emocjonujące. Co zmieniło się zimą u naszych rywali?

 

Zadanie Gwarka na wiosnę: już raz się udało.

ruch_chorzowRuch Chorzów (1 miejsce w tabeli, 44 punktów)

Zgodnie z założeniami wielu mediów jeszcze w trakcie rundy jesiennej, mistrzem półmetka sezonu został Ruch Chorzów. Przewaga nad resztą stawki, a przynajmniej za goniącą go Polonią Bytom nie jest jednak wcale duża, więc zimę trzeba było tak przepracować, aby spełnić przedsezonowy cel Ruchu i pozostać na pozycji lidera do końca rozgrywek. Zimowe sparingi Ruch zaczął od wysokich zwycięstw z mocnymi rywalami. Rozgromienie 5:0 drugoligowych rezerw Śląska Wrocław oraz wygrana 3:1 nad Zniczem Kłobuck potwierdzały wysokie aspiracje chorzowian. Drobne weryfikacje nastrojów nastały po przegranych meczach z GKS-em Tychy (1:2) oraz Zagłębiem Sosnowiec (0:2), jednak trzeba przyznać, że mało kto zimą rozgrywał swoje mecze kontrolne z zespołami występującymi o dwie klasy rozgrywkowe wyżej. W kolejnych meczach Ruch sprawdzał się głównie z IV-ligowymi zespołami, jednak zarówno z MKS-em Myszków (3:1), Wartą Zawiercie (4:0), jak i Rozwojem Katowice (4:0), zwycięstwa ani przez chwilę nie były zagrożone, a zwycięstwo nad II-ligową Garbarnią (2:1) poprawiło nastroje spowodowane porażką w tym samym rozmiarze bramkowym z Ruchem Radzionków. Nie wszystko jednak w drużynie lidera zimą szło po myśli Niebieskich. Odwołany został sparing z Podhalem Nowy Targ (zmrożona murawa przeciwnika), a przede wszystkim kontuzje najlepszego strzelca Ruchu Mariusza Idzika, podstawowego zawodnika jesienią Patryka Sikory oraz pozyskanego zimą z Rekordu Bielsko-Biała Piotra Wyroby znacznie utrudniły końcową prostą przygotowań. Oprócz wspomnianego Wyroby zimą Ruch wzmocnili Michał Biskup (bez klubu, ostatnio GKS Tychy), a także młodzieżowcy Tomasz Mamis (bardzo dobra runda w Polonii Nysa) oraz Jakub Grzywaczewski (Cracovia II). Bliski przejścia do Chorzowa jest także Anatolij Kozłenko (GKS II Tychy). Sporą sportową stratą dla Ruchu jest natomiast odejście do Piasta Gliwice Mateusza Winciersza. Ponadto bramkarz Kamil Lech wiosnę spędzi na wypożyczeniu w Warcie Gorzów Wielkopolski, a Mateusz Duchowski w Gryfie Wejherowo. Gwarek chorzowian podejmie w meczu domowym pod koniec maja.

 

 

Zadanie Gwarka na wiosnę: Tarnowskie Góry czekają na zwycięstwo.

polonia_bytomPolonia Bytom (2 miejsce w tabeli, 42 punktów)

Polonia Bytom do prowadzącego Ruchu traci ledwie dwa punkty. Gorący oddech bytomian Ruch na swoich plecach czuć będzie pewnie do końca rozgrywek, bowiem wyraźnie wzmocniona zimą Polonia będzie zapewne chciała do końca uprzykrzać piłkarskie życie chorzowian. Możemy zatem się spodziewać zaciętej walki do awans, która trwać może do ostatniej minuty wiosennych rywalizacji. Sztab szkoleniowy Polonii wyznaczył na zimowy czas dziewięć meczów kontrolnych swojego zespołu. Co prawda bilans sparingów bytomian nie jest najlepszy (3 zwycięstwa, 5 porażek) to jednak trzeba brać pod uwagę klasę drużyn, z którymi Polonii przyszło się mierzyć. Odra Opole, GKS Katowice, Skra Częstochowa to drużyny ze szczebla centralnego, a sportowa jakość słynnej na całą Polskę Wieczystej Kraków stanowczo przewyższą ligę okręgową, w której krakowianie obecnie występują. Wysokie zwycięstwa nad Górnikiem Polkowice, a także Decorem Bełk, podczas których sztab szkoleniowy bytomian miał do swojej dyspozycji praktycznie całą podstawową kadrę Polonii pokazały, że Ruch oraz pozostałe drużyny 3 grupy III ligi będą miały wiosną bardzo silnego rywala. Co prawda zimą Polonię opuścilił najlepszy strzelec ligi Adam Żak (transfer do Odry Opole) to jednak dzięki nawiązaniu współpracy z naszym klubem udało się pomóc zarówno sobie, jak i tarnogórzanom. W zamian za osobę Sebastiana Pączko, do Tarnowskich Gór trafili Robert Chwastek, Kacper Czajkowski oraz Tomasz Pośpiech, natomiast rezerwowy bramkarz Polonii Dawid Gargasz trafił na wypożyczenie do Szczakowianki Jaworzno. Do Bytomia zimą trafili także czołowy strzelec ostatnich lat naszej ligi Damian Celuch (Stal Brzeg), a także mający za sobą debiut w Ekstraklasie w barwach Górnika Zabrze Michał Płonka (Stal Stalowa Wola). Niezaplanowanym ubytkiem Polonii stała się także groźna kontuzja Jakuba Belicy, przez którą młody zawodnik Polonii opuści większość meczów swojej drużyny. Mecz z Gwarkiem w Tarnowskich Górach w sobotę 13 marca będzie pierwszym meczem rundy wiosennej dla Polonii. Już teraz wiemy, że w wyniku panujących obostrzeń związanych ze stanem pandemii, mecz odbędzie się bez udziału publiczności.

 

 

Zadanie Gwarka na wiosnę: przedłużyć zwycięską serię.

pniowek_pawlowicePniówek Pawłowice Śląskie (4 miejsce w tabeli, 33 punktów)

Pierwszym zespołem spoza podium w ligowej tabeli jest zajmujący po rundzie jesiennej czwarte miejsce pawłowicki Pniówek. Dowodzona od prawie trzech lat przez trenera Grzegorza Łukasika drużyna co rundę udowadnia, że również i wiosną będzie trudnym do pokonania przeciwnikiem. Jesienią Pniówek gromadził punkty, prezentując efektowny futbol. Co prawda nie udało się wygrać po bardzo dobrym meczu w Chorzowie (0:2), ale Pniówek jest jedynym zespołem, który jesienią pokonał we Wrocławiu Ślęzę (2:1). Zimowy okres przygotowawczy był dla zespołu Pniówka bardzo pracowity. Zespół rozegrał aż 10 sparingów, z czego połowa zakończyła się zwycięstwami. Przeciwnik Gwarka z południa województwa Śląskiego zanotował także dwa remisy z groźnymi rezerwami Górnika Zabrze oraz I-ligowym GKS-em Tychy, a także zanotował trzy porażki (GKS 1962 Jastrzębie, Stal Stalowa Wola, Raków II Częstochowa). Włodarzom klubu udało się także pozyskać kilku wartościowych graczy. Najważniejszym z nim wydaje się być Kamil Spratek. Wychowanek ROW-u Rybnik trafił na Sportową właśnie z ligowego przeciwnika. Po roku przerwy z Jastrzębia powrócił do Pawłowic 20-letni Wojciech Łaski (1 mecz na zapleczu Ekstraklasy) oraz 19-letni bramkarz Jakub Wróbel. Ciekawym nabytkiem wydaje się być również 17-letni Bartosz Żyła, pozyskany z rezerw Zagłębia Lubin (bez występów w III lidze). Największą stratą dla Pniówka jest z pewnością odejście do II-ligowej Pogoni Siedlce Rafała Adamka, ponadto do Dramy Zbrosławice powędrował doświadczony Krzysztof Bodziony, a Bartosz Semeniuk wrócił do Decoru Bełk. Gwarek z Pniówkiem zmierzy się na początku maja w meczu domowym.

 

 

Zadanie Gwarka na wiosnę: zrobić to, czego nie udało się jesienią.

lks_goczalkowice_zdrojLKS Goczałkowice-Zdrój (5 miejsce w tabeli, 32 punktów)

O piłkarskich zapowiedziach dotyczących stworzenia silnego, III-ligowego klubu z Goczałkowic-Zdroju słyszeliśmy jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2020/2021. Nie może być zatem niespodzianką zajmowane przez LKS wysokie, piąte miejsce na półmetku rozgrywek, co czyni dowodzony przez Łukasza Piszczka klub najwyżej sklasyfikowanym spośród wszystkich beniaminków. Do III ligi zespół wprowadził trener Damian Baron, jednak w pierwszych meczach sezonu funkcję grającego trenera przejął autor jedenastu bramek jesienią – Piotr Ćwielong. Zimowe przygotowania do ligowej wiosny zespół zaczął 11 stycznia. Dwa tygodnie później LKS rozegrał swój pierwszy, przegrany 1:4 mecz z GKS-em Katowice. Później beniaminek III ligi zanotował zwycięstwo 2:0 z czeskim MFK Frydek-Mistek oraz remis 1:1 z Podhalem Nowy Targ. W ostatnim etapie przygotowań udało się zanotować efektowne zwycięstwa nad Cyklonem Rogoźnik (3:1), Szombierkami Bytom (4:1) oraz Unią Racibórz (5:1). Po drodze zespół beniaminka nie sprostał Kuźni Ustroń (0:1), a zimowe gry kontrolne zakończył porażką z Unią Dąbrowa Górnicza (0:3). LKS Goczałkowice-Zdrój zimą działał bardzo rozważnie na rynku transferowym. Nową twarzą w zespole został 20-letni defensor Szymon Gemborys z lidera północnej grupy IV ligi śląskiej, Unii Kosztowy, a także Jakub Szendzielorz (powrót z wypożyczenia z Podbeskidzia). Wiosną Gwarek zagra z LKS-em na wyjeździe 15 maja.

 

 

Zadanie Gwarka na wiosnę: przygotować się na ciężkie starcie.

rekord-nowe-logoRekord Bielsko-Biała (11 miejsce w tabeli, 23 punkty)

Jesień w wykonaniu drużyny Rekordu Bielsko-Biała można porównać do tego, co w drugiej części 2020 roku osiągnął zespół Gwarka. Nie chodzi tu tylko o identyczną ilość punktów podopiecznych trenerów Dariusza Mrózka ze strony Rekordu, a także Krzysztofa Górecko ze strony Gwarka, ale i o identyczny bilans zwycięstw, remisów oraz porażek. Po raz pierwszy od dawna, zarówno bielszczanie, jak i tarnogórzanie mają po rundzie jesiennej więcej porażek, niż zwycięstw. Na pewno powodem do radości jest pierwsze miejsce w klasyfikacji Pro Junior System. Nie jest to przypadek, bowiem od lat młodzież Rekordzistów coraz śmielej decyduje o formie bielskiej drużyny. Dwójka podstawowych jesienią młodzieżowców zimą zamieniła Bielsko-Białę na Chorzów. Chodzi o 19-letnich Piotra Wyrobę oraz Bartosza Guzdka. Inna dwójka zawodników przeniosła się zimą o jeden szczebel rozgrywkowy niżej. Dokładnie odradzający się MKS Myszków zasilili Bartosz Kucharski oraz Marcin Mączka. Bilans strat został jednak w obozie naszego ligowego przeciwnika wyrównany dobrymi transferami. Mający na swoim koncie ogromne doświadczenie z boisk Ekstraklasy, 35-letni Tomasz Nowak został do Rekordu wypożyczony z Podbeskidzia. Ważnymi postaciami wiosną będzą również pozyskany z Orła Łękawica Szymon Byrtek oraz z rezerw Jagiellonii Białystok 18-letni Arkadiusz Krysik. Ponadto z wypożyczenia z MRKS-u Czechowice-Dziedzice powrócił bramkarz Krzysztof Żerdka. Dobrymi sprawdzianami przed ligową wiosną były sparingowe zwycięstwa nad Drzewiarzem Jasienica (5:0), MRKS-em Czechowice-Dziedzice (6:1), Unią Kosztowy (3:1) jak i remis z GKS-em Katowice (1:1). Porażki z Pniówkiem Pawłowice (0:1), Beskidem Andrychów (2:3) oraz Garbarnią Kraków (0:4) z pewnością okazały się ważnymi pod kątem poprawy pojawiających się zimą w grze Rekordu błędów. 

 

 

Zadanie Gwarka na wiosnę: wyciągnąć wnioski z zimowego sparingu.

gornik_zabrzeGórnik II Zabrze (13 miejsce w tabeli, 21 punktów)

Akurat jeśli chodzi o możliwość zimowego sprawdzenia naszych ligowych rywali, to najlepszy sprawdzian Gwarka czekał na początku lutego. W Piekarach Śląskich w bezpośrednim meczu obydwu drużyn dość wysokie zwycięstwo (4:1) zanotowali zabrzanie. Ich skład zimą nie został poddany zbyt wielu zmianom. Podopieczni trenera Marcina Prasoła podczas zimowych gier kontrolnych zanotowali podobny wynik z innym III-ligowcem, Podhalem Nowy Targ. Warto zwrócić uwagę także na zwycięstwa nad GKS-em II Tychy (2:0), Rozwojem Katowice (3:0), Dramą Zbrosławice (2:1), a także sobotnią wygraną nad innym ligowym rywalem, ROW-em 1964 Rybnik (3:0). Ponadto zabrzanom trafiły się także remisy z Pniówkiem Pawłowice (1:1) oraz Unią Racibórz (2:2). Ciekawostką jest fakt, że Górnik zimą przegrał zaledwie jeden mecz. Było to podczas jednego z pierwszych meczów kontrolnych po rozpoczęciu przygotowań, w meczu z Rakowem II Częstochowa (1:2). Bramkę wtedy strzelił nieobecny już w Zabrzu serb Filip Bainovic, który jesienią grywał również w meczach Rezerw. Te zostały zimą wzmocniony trzema zawodnikami: obrońcą Mateuszem Wystopem, pomocnikiem Arsenem Hrosu oraz napastnikiem Michałem Kocem. Ten ostatni w barwach IV-ligowego Porawia Większyce zdobył jesienią 16 bramek. Jeśli chodzi o zimowe ubytki drugiej drużyny zabrzan to do Podhala Nowy Targ trafił Wojciech Kobylarczyk, Marko Zawada został wypożyczony do Olimpii Grudziądz, natomiast Karol Jaksik do IV-ligowej Dramy Zbrosławice. Rezerwy Górnika na mecz ligowy do Tarnowskich Gór przyjadą w sobotę 22 maja.

 

 

Zadanie Gwarka na wiosnę: wreszczcie trzeba wygrać!

row_rybnikROW 1964 Rybnik (15 miejsce w tabeli, 19 punktów)

Na początku wspomnieliśmy o tegorocznej dominacji drużyn z naszego regionu. Warto zaznaczyć, że na 19 drużyn żadna nie znalazła się w strefie spadkowej. Najbliżej tego byli jesienią gracze ROW-u 1964 Rybnik, którym jednak na całe szczęście udało się przezimować „ponad kreską”. W miesiącach zimowych sporo mówiło się o przyszłości rybnickiego klubu. Wiele było niewiadomych, rozważano różne scenariusze, a w prasie często większą sprawę przywiązywano do kłopotów finansowych zasłużonego dla śląskiej piłki klubu. Ostatecznie sport zwyciężył, a ROW zaczął przygotowania do rundy rewanżowej. Pierwszy trening zaplanowano na 11 stycznia. W harmonogramie gier kontrolnych (oprócz zgrupowania w Rybniku – Kamieniu) znalazły się sparingi głównie z drużynami z regionu. Podopieczni trenera Rolanda Buchały mierzyli się z Odrą Wodzisław (2:7), Pniówkiem Pawłowice (0:3), Spójnią Landek (0:1), Decorem Bełk (0:0), Polonią Łaziska Górne (0:0), a także Unią Książenice (3:0 i 0:0). W drużynie zaszło zimą sporo zmian kadrowych. Drużynę opuścili podstawowi jesienią zawodnicy tacy jak Kamil Spratek (Pniówek Pawłowice), Marcin Wodecki oraz Szymon Jary (oboje Odra Wodzisław), Marcel Vasil (Bruk-Bet Termallica Nieciecza) czy Dawid Niedźwiedzki (Legia II Warszawa). W drużynie pojawiło się sporo nowych twarzy. Najbardziej znaną z nich dla kibiców Gwarka jest postać Adriana Pytlika. Zawodnik, który występował już w Gwarku w poprzednim sezonie, rundę jesienną spędził na wypożyczeniu w Ruchu Wysokie Mazowieckie (1 grupa III ligi), a teraz dostał szansę pokazania się w Rybniku. Ciekawą postacią jest już także 17-letni Łukasz Gajda, który w poprzednim sezonie w barwach GKS-u 1962 Jastrzębie zadebiutował w Fortuna 1 Lidze. Międzynarodową część klubu oprócz ukrainca Yaroslava Baransky’ego, który pozostał w klubie stanowić będą węgier Balazs Boda oraz czech Tomas Gomola. Do rywalizacji z ROW-em 1964 Rybnik dojdzie 10 kwietnia, a gospodarzem meczu będzie Gwarek.

 

Wiosna szykuje się niezwykle emocjonująco! Zapraszamy do śledzenia relacji z meczów Gwarka!

 

Dodaj komentarz