Województwo Lubuskie to najmniej obsadzone swoimi drużynami terytorium w 3 grupie piłkarskiej III ligi. W porównaniu do sezonu 2019/2020, zostało ono w tym sezonie powiększone o beniaminka z Gorzowa Wielkopolskiego. Obydwie drużyny dzieli obecnie w ligowej tabeli dziesięć miejsc, a także dziesięć punktów. Wiosną czekają Gwarka dwa, dalekie wyjazdy na ziemię lubuską. Zobaczmy, czego możemy się spodziewać po naszych rywalach.
Zadanie Gwarka na wiosnę: do trzech razy sztuka.
Lechia Zielona Góra (6 miejsce w tabeli, 28 punktów)
Najwyżej sklasyfikowaną drużyną z ziemi lubuskiej w pierwszej części sezonu 2020/2021 została Lechia Zielona Góra. Dziesięć zgromadzonych punktów w ostatnich czterech meczach pozwoliło zielonogórzanom zakończyć 2020 rok na miejscu w górnej części tabeli. Zimą głośno było o zmianie szkoleniowca w zespole Lechii. Kiedy do wiadomości publicznej przekazano informację, że trener Andrzej Sawicki został zwolniony, w samym środku zimy przez Zieloną Górę przeszła prawdziwa „burza”. Ostatecznie trener Sawicki w Lechii pozostał i drużyna mogła w spokoju przygotowywać się do wiosny. Jeśli chodzi o zimowe gry kontrolny, to warto wymienić porażki z mocnymi Górnikiem Polkowice (1:3) oraz Zagłębiem II Lubin (0:3), zwycięstwa z Budowlanymi Murzynowo (4:1), Stilonem Gorzów (2:1) oraz remis z Cariną Gubin (1:1). Drużynę zimą opuściła dwójka, podstawowych zawodników. Mocnymi ogniwami Lechii jesienią byli Sebastian Górski oraz Szymon Kobusiński. Ten drugi podczas ubiegłej rundy aż 17 razy pokonywał bramkarza rywali. Odetchnąć z ulgą mogą również nasi obrońcy, bowiem w ostatnich dwóch meczach sam Kobusiński trzykrotnie zdołał wpisać się na listę strzelców podczas meczów z Gwarkiem. Teraz Kobusiński wraz z Górskim reprezentują Puszczę Niepołomice w Fortuna 1 Lidze. W ich miejsce sprowadzono Łukasza Wasiaka z Bytovii Bytów, a także młodzieżowców Łukasza Cygana (2001) oraz Macieja Maćkowiaka (2002). Gwarek do Zielonej Góry wyjedzie w połowie marca po (miejmy nadzieję) pierwsze, wyjazdowe zwycięstwo w starciu z Lechią Zielona Góra.
Zadanie Gwarka na wiosnę: powtórka już nie wchodzi w grę!
Warta Gorzów Wielkopolski (16 miejsce w tabeli, 18 punktów)
Warta zimę spędziła jako pierwszy zespół strefy spadkowej, tracąc zaledwie jeden punkt do wyprzedzającego go zespołu z Rybnika. Beniaminek zimą nie próżnował. Wszystko po to, aby nie powtórzyć sytuacji z wiosny sezonu 2018/2019, kiedy to po kilku dobrych transferach, a przede wszystkim lepszej zdobyczy punktowej, ostatecznie spaść z ligi. Gorzowie jako jedni z pierwszych drużyn naszej grupy III ligi zaczęli ogłaszać pozyskanych zimą zawodników. Na przestrzeni kolejnych dni zaczęto informować o powrocie do Warty Adriana Bielawskiego z Bytovii Bytów, pozyskaniu ze KP Starogard ogranego na szczeblu centralnym Roberta Hirsza czy zakontraktowaniu Oskara Sikorskiego, również ze wspomnianej już wcześniej Bytovii. Do Gorzowa Wielkopolskiego trafili także na wypożyczenia Mateusz Surożyński z Górnika Polkowice oraz Kamil Lech z Ruchu Chorzów. Wspomniani zawodnicy mieli duży wpływ na osiągane przez Wartę wyniki podczas zimowych gier kontrolnych. Efektowne zwycięstwa nad Budowlanymi Murzynowo (7:0), Lubuszaninem Drezdenko (7:1) czy Nielbą Wągrowiec (8:2), a także zawsze prestiżowa wygrana w derbach nad Stilonem (2:0) tylko potwierdzają, że Warta będzie wiosną zażarcie walczyć o pozostanie wśród III-ligowych drużyn. Po stronie strat należy wymienić odejścia podstawowych jesienią zawodników Jakuba Kosiorka, Mateusza Ławniczaka, a także Przemysława Macierzyńskiego. Podopieczni trenera Mariusza Misiury zagrają z Gwarkiem w jednej z ostatnich kolejek ligowych, tuż na początku czerwca. Wszystkie jak do tej pory mecze z udziałem Warty oraz Gwarka kończyły się pomyślnie dla rywali. Powtórka już nie wchodzi z grę!
Następne wiadomości z obozu rywali: Śląskie.